triarius
Bratem mi każda ludzka istota, o ile nie przyłożyła ręki do Postępu i Szczęścia Ludzkości. (Triarius the Tiger)
czwartek, listopada 04, 2021
Kowidową maseczkę, anybody?
triarius
wtorek, września 21, 2021
Dwa słowa o babskim futbolu i piramidach finansowych
triarius
P.S. Po prawdzie, to w tytule chciałem napisać "dwie słowie", ale o by niestety nam przekaz zaciemniło. Kto chce, niech sobie ten uroczy dualis, z moim błogosławieństwem sam wstawi!
czwartek, maja 23, 2019
Trzy dialogi
Porządek chronologiczny i nawet można by się w tym dopatrzyć pewnej logicznej sekwencji. No co? Nieprawda? Trochę tylko trzeba pomyśleć. (Czy to ma jakiś związek z nieubłaganie nadciągającymi ojrowyborami? A czy ja wiem? Oceńcie sami.)
Wolny rynek towarzyszu Muszka
triarius
poniedziałek, grudnia 24, 2007
Triarius the Tiger o X-Mas
Gwiazdka - czy dzisiaj już raczej X-Mas, bo z autentycznej religijno-rodzinnej Gwiazdki zostało już przecież w naszym świecie niewiele - to mimo wszystko cudowny czas! To czas, gdy człowiek w nagłym bolesnym przebłysku świadomości pojmuje, że cały poprzedni rok jakoś przeżył jakoś nie dławiąc się ze skutkiem śmiertelnym z obrzydzenia, jedynie dzięki temu, że udawało mu się unikać zbyt bliskiego uczuciowego kontaktu z innymi, szczególnie zaś z ludźmi, których autentycznie rozczula załgana komercyjna szmira i którzy dają się nabierać na kłamstwo powszechnej miłości i tolerancji.
Świadomość tego, że takie właśnie jest najbliższe nasze otoczenie musi być odpowiedzialna za sporą część tak powszechnej przecież "gwiazdkowej depresji". Przynajmniej u niektórych.
* * * * *
Gdyby ktoś zapragnął zajrzeć poza tę cienką powłokę słodyczy realnego liberalizmu, którą nam się na co dzień pokazuje, to teraz jest na to idealny czas! Niech wybierze się do pierwszego z brzegu hipermarketu i tam, po paru minutach słuchania tych wszystkich "Jingle Bells" i "White Christmas", niech wyciągnie z kieszeni specjalnie przygotowaną na ten cel sporą torebkę z odpornego na wilgoć papieru, po czym, poddając się naturalnemu a zawsze dotychczas tłumionemu impulsowi, niech zacznie do niej wymiotować. Bez żadnej ostentacji, kulturalnie i cywilizowanie. (Alternatywnie może poprosić obsługę o torebkę, ze stosownie zbolałą miną, informując ją, że tak na niego zawsze działa "Jingle Bells" i w ogóle geszefciarska słodycz.)
Kiedy błyskawicznie zjawią się przy tobie napakowani anabolami ochroniarze z paralizatorami w dłoniach - będziesz człowieku wiedział... Alleluja!
* * * * *
W ramach tolerancji dla mniejszości... W ramach specjalnych względów dla niepełnosprawnych nawet (co mi tam!) - domagam się względów i tolerancji dla ludzi nie trawiących "Jingle Bells", "Rudolph the Red-Nosed Reindeer" i "White Christmas"!triarius
---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.