tag:blogger.com,1999:blog-28439478.post1262449745926560537..comments2024-02-05T01:56:48.619+01:00Comments on Wyższa Szkoła Taktu, Wdzięku i Elegancji "Szarżujący Bawół": O takich jednych na "b", czyli libertariańskich służbach specjalnychUnknownnoreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-73325603073011625652015-01-16T23:14:17.333+01:002015-01-16T23:14:17.333+01:00'sekretne policje Cesarstwa Niemieckiego' ...'sekretne policje Cesarstwa Niemieckiego' Trocki krzywo się uśmiecha ;)<br /><br />sms :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-23542406126196398722015-01-02T21:33:26.026+01:002015-01-02T21:33:26.026+01:00Marksa upraszczam bo to jeden z największych upras...Marksa upraszczam bo to jeden z największych upraszczaczy jest, a jam mam organiczny wstręt do różnej maści redukcji monistycznych. I wali mnie czy to się jeszcze nosi czy może już wyszły z mody ze swoim dyżurnym zestawem: zdroworozsądkowych mądrości, nieweryfikowalnych hipotez o statusie “prawd” i oczywistych bredni…<br /><br />Koryła, wydaje mi się że ten szaleniec boży, spożytkuje cały swój talent i energię na coraz żwawsze miotanie się w tej swojej przerębli, aż do upojenia...Szkoda!<br /><br />Ach ten zapładniacz Freddie Mercury! Wiesz że ja się dopiero dzisiaj połapałem że on taki Mercury jak ja Jowisz! Toż to zwykła jakaś angolska Bergitka z Pendżabu czy innego Utar Pradesz jest, jak Don Wasyl czy pieśniarka Górniak (tylko bliżej związany pokoleniowo z “macierzą”). Ale Twój muzyczny ogląd tego chałturnika podzielam w całej rozciągłości.<br /><br />Chmm, żydowsko-protestancko-oświeceniowo-kapitalistyczno-marksistowską powiadasz - się uzbierało wizjonerów, jeden lepszy od drugiego!<br />Amalrykhttps://www.blogger.com/profile/02220190548166947832noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-29433779830746910482015-01-02T19:03:04.919+01:002015-01-02T19:03:04.919+01:00Swoją drogą Coryllus o Savonaroli chyba jeszcze ni...Swoją drogą Coryllus o Savonaroli chyba jeszcze nic nie pisał. Ale to, tuszę, tylko kwestia czasu. I oby!<br /><br />Pzdrwmtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-85573430034177958542015-01-02T18:59:27.337+01:002015-01-02T18:59:27.337+01:00Cenny komęt (nie żeby to było wielkie coś, bo tu k...Cenny komęt (nie żeby to było wielkie coś, bo tu każdy jest cenny, choćby z powodu ilości), ale z Marksem to trochę upraszczasz. Nie w tym sensie, żebyś upraszczał, ale... Oczywiście że cała ta komusza utopia była nie tylko kretyńska, ale także, o czym mówi Twój cytat, to było proste odwrócenie wektorków (z trochą niezbędnych adaptacji) zwyklego angielskiego kapitalizmu.<br /><br />Czyli takie gadanie Michnikiem. "Zwykłego" kapitalizmu - jak to określił swego czasu Pan T. w jakiejś polemice z Nickiem: "Żydwska ekonomia zwana dziś kapitaizmem". (Nicek, by the way, żyje i nawet przysłał mi życzenia. Z obu ostatnich okazji. Łał!)<br /><br />Jednak kiedy mi kolega sms prawi, że ja tu zaraz zacznę Marksa cytować, to mi to jak woda po kaczce, bo Marks to jednak nie był, na tle dzisiejszych mędrców, takie całkiem nic. Nieźle analizował figlasy różnych Napoleonów na przykład, coś tam kojarzył z ekonomii (!), choć fakt, że krytyka jest zawsze najłatwiejsza... Przeczytał i w miarę pojął Hegla, a to nie każdy potrafi. W tym sensie ja się kompletnie nie przejmuję, bo w Marksie potrafiłbym znaleźć całkiem sensowne cytaty.<br /><br />Z Marksem (ale sza!) jest trochę jak z naszym (BEZCENNYM) ESEISTĄ Koryłą. On też, przy wszystkich swych ogromnych zaletach (mówię serio!) zbyt jak na mój smak kreci się w przerębli żydowsko-protestancko-kapitalistyczno-marksowskiej wizji ludzkiej natury i tego wszystkiego, co z niej wynika. (A wynika wiele!)<br /><br />Mam, nawiasem, pomysł na aż trzy o wiele lepsze niż te ostatnie teksty. Koryła zapłodnił mnie do jednego, sam się zapłodniłem (i niezawodny Freddie Mercury, again!) do drugiego, trzeci mi właśnie przyszedł go głowy po pół wieku zmagania się z jednym takim problemem. Z czego wynika, że nic nie napiszę, albo napiszę jakieś, excusez le mot, gie. C'est la vie, jak mawiali wykształceni Rosjanie przed Rewolucją!<br /><br />A wracając do tematu głównego - czyżbym był jedynym obecnie cośtam piszącym, nieprzesiąkniętym do szpiku kości tą całą żydowsk-protestancko-oświeceniowo-kapitalistyczno-marksistowską wizją świata? Skoro nawet Koryła, zwalczający to wszystko w Anglikach, jest do tego stopnia tym nasiąkły...<br /><br />Wymyśliłem przed chwilą bąmota: "Coryllus zbyt chyba przypomina Fuggera, by móc zrozumieć, jak niepodobny do Coryllusa w istocie musiał być Fugger. I zbyt jest podobny do Savonaroli, by pojąć jak różny od niego samego musiał być Savonarola." Jakoś tak. ;-)<br /><br />Swoją drogą gość nas, a w każdym razie mnie, zapładnia jak cholera! Niemal jak Freddie Mercury. Choć to porównanie jest wredne, fakt.<br /><br />Pzdrwmtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-17138301420247208872015-01-02T18:07:41.569+01:002015-01-02T18:07:41.569+01:00Proletariat zewnętrzny, wewnętrzny czy pograniczny...Proletariat zewnętrzny, wewnętrzny czy pograniczny to może sobie obalić jabola w bramie, jak nie przymierzając Bolek vel Kobrzyński (ksywa jaką jeszcze przed ubekami<br />ochrzcili go kumple mego starego) komunę! Prol jest tępy i bezbronny - z definicji, bywa przydatny do wewnętrznych rozgrywek, ale bez jakiegokolwiek decyzyjnego wpływu w państwie gdzie funkcjonuje sprawna mniejszość militarna.<br /><br />Marx to bzdeciarz, jego popularność była dopasowana do poziomu intelektualnego publiczności czytelniczej epoki (jak i wszystkich podobnych gawędziarzy po nieszczęsnym, antyplatońskim, upowszechnieniu umiejętności czytania).<br /><br />"(...) Odnośnie zaś do największego przeciwnika Adama Smitha, Karola Marxa, nieważne jest, czy tkwiąc głęboko w wyobrażeniowym świecie angielskiego kapitalizmu głośno przeciw temu kapitalizmowi protestujemy; gdyż właśnie za sprawą tego go uznajemy i chcemy tylko przez inny rodzaj rozrachunku użyczyć jego obiektom korzyści bycia podmiotami.(...)"<br /><br />Zaś te wszystkie policje tajne i sekretne mają tyle władzy ile im rzeczywista władza jej deleguje - gorzej gdy delegujący jest cipą, wtedy mamy pożar w burdelu.<br /><br />Bolszewicy byli marksistowską sektą na wymarciu, którą w celach jak najbardziej oczywistych sekretne policje Cesarstwa Niemieckiego ekshumowały i podrzuciły, z solidnym kredytem, jak bakcyla dżumy do Rosji, której samodzierżawca, jak raz wówczas, nadawał się idealnie na ogrodnika... Oczywiście była to sekta na wskroś antypaństwowa, nawet w dwójnasób; gdyż głosili całkowite obumarcie instytucji państwa! Jak z resztą na młodszych braci liberalnego burżuja przystało.<br /><br /><br /><br /><br />Amalrykhttps://www.blogger.com/profile/02220190548166947832noreply@blogger.com