tag:blogger.com,1999:blog-28439478.post1858506170480771869..comments2024-02-05T01:56:48.619+01:00Comments on Wyższa Szkoła Taktu, Wdzięku i Elegancji "Szarżujący Bawół": To nie jest żaden mecz bokserski! (Gong, pierwsza runda.)Unknownnoreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-35594620918685645592008-07-05T10:51:00.000+02:002008-07-05T10:51:00.000+02:00Tygrysie,zgadza się ze mną, póki co, obowiązku jes...Tygrysie,<BR/>zgadza się ze mną, póki co, obowiązku jeszcze nie ma. <BR/>Natomiast chamowa byla ewidentna.<BR/>Po pierwsze- dokonale wiesz, że przeczytałem (fakt, że po łebkach ale jednak) tego twojego Szpenia z pdfa. Przeczytalem też po polsku "Historia, kultura, polityka" tegoż Niemczyka. A z Idiotopedii, jak takze wiesz nie korzystam. Wiec cały ten twój wstęp był paskudnym robieniem sobie z oponenta idioty. Ja rozumiem, że to sie wtedy łatwiej gada, bo własny blask na tle tak ustawionego vis a vis kretyna lśni lepiej i mocniej, ale jest to nieuczciwe co najmniej. Ja nazwałem to chamówą.<BR/>I spoko- przecież się o to na ciebie nie obrazam. Bez żartów. Natomiast uczciwie informuję cię o fakcie. To, że nie miałeś takich intencji jest raczej mało wazne, dla ciebie, jako dla fenomenologa liczyć się winno to, co dokonane, a dokonałes sztuczki erystycznej i tyle. I taki jest fakt.<BR/><BR/>Co zaś do tego, że sie nie zgadzasz z tym, co napisałem dalej. Super, czekam więc na odpowiedz z czym i dlaczego się nie zgadzasz.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-60461317658109491122008-07-04T23:37:00.000+02:002008-07-04T23:37:00.000+02:00Tygrysie, bo my chyba reprezentujemy inną sektę we...Tygrysie, bo my chyba reprezentujemy inną sektę wewnątrz konserwatyzmu niż Artur. <BR/><BR/>Artur to konserwatysta-ewolucjonista (bez skojarzeń z darwinizmem), co uważa, że w tej rzeczywistości jakoś można działać mimo wszystko ludzkimi metodami. To taka konserwa raczj jak Thatcher czy Reagan. <BR/><BR/>A my jesteśmy jacyś inni, co uważamy, że za pysk raz dwa trzeba wziąć, od razu wszystkie potrzebne reformy dekretem. O działaniu ludzkimi metodami w chaosie liberalno-demokratycznym to też pisałem, jak na przykład o utworzeniu przyzwoitej prawicowej partii. Ale mimo wszystko uważam to za robienie zgniłych kompromisów z socjalistami, demoliberałami i innymi szujami. Chociaż ja bym się postawił gdzieś między konserwatyzmem ewolucyjnym i tradycjonalistycznym, nie wiem, jak Pan..<BR/><BR/>Chociaż zdaniem Pańskim pewnie liberałem, a ostatnimi czasy to ja nawet za tym określeniem nie przepadam, bo mnie się kojarzy z liberalizmem obyczajowo-światopoglądowym znanym jako zlewaczenie. <BR/><BR/>pozdrawiamKirkerhttps://www.blogger.com/profile/08416266317572389821noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-73194528741240745082008-07-04T20:25:00.000+02:002008-07-04T20:25:00.000+02:00@ KirkerI w tym rzecz. Ja zresztą, jak nawet sam M...@ Kirker<BR/><BR/>I w tym rzecz. Ja zresztą, jak nawet sam Machiavelli, wolałbym przyzwoitą republikę, ale skoro te lemingi już nie są do tego zdolne, to trza chociaż hamować rozkład. Dlatego ten autorytaryzm.<BR/><BR/>Zresztą ja tego i tak nie zrobię, więc to są ino takie historiozoficzne spekulacje.<BR/><BR/>Pozdrawiamtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-71012842116177034062008-07-02T16:21:00.000+02:002008-07-02T16:21:00.000+02:00Zależy co rozumieć jako zamordyzm. Niektórzy mylą ...Zależy co rozumieć jako zamordyzm. Niektórzy mylą autorytaryzm z totalitaryzmem. <BR/><BR/>Ja bym nic nie widział w jakiejś krótkiej fazie zamordyzmu, żeby na przykład komuchów wziąć za bety i zrobić z nimi należyty porządek. Potem to by przeszło w ten prawicowy autorytaryzm. <BR/><BR/>pozdrawiam.Kirkerhttps://www.blogger.com/profile/08416266317572389821noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-78214440693185081892008-06-30T23:13:00.000+02:002008-06-30T23:13:00.000+02:00@ nicpońNie zgadzam się z tą chamówą. Nie to było ...@ nicpoń<BR/><BR/>Nie zgadzam się z tą chamówą. Nie to było moim zamiarem. Jeśli Cię uraziłem albo coś to gorąco przepraszam.<BR/><BR/>Nie znasz jednak Szpenia, a na wikipedii, tak się akurat składa, wypisują na jego temat kompletne pierdoły, lub raczej leberalno-lewackie kłamstwa. I na to jestem dość uczulony.<BR/><BR/>Mam nadzieję, że mi wybaczysz te uszczypliwości, Szpenio już Cię kąsać nie może, to ja to muszę uczynić za niego. Pamiętaj w każdym razie, że, jak mówią Francuzi: "Qui aime bien, châtie bien".<BR/><BR/>No a z resztą Twoich wypowiedzi też się oczywiście nie zgadzam - sam na to chyba nie liczyłeś? Pogadamy jeszcze o tym, Deo volente, na razie kończę.<BR/><BR/>Całuję Cię czule (w noseczek)triariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-3924093374425167672008-06-29T22:35:00.000+02:002008-06-29T22:35:00.000+02:00A teraz polemika"Tygrys absolutnie nijakich skłonn...A teraz polemika<BR/><BR/>"Tygrys absolutnie nijakich skłonności do czczenia kogokolwiek z śmiertelników nie ma, a Spenglera czci tylko dlatego, że facet był najmędrszy ze wszystkich żyjących kiedykolwiek ludzi, mówi rzeczy niezwykle głębokie i absolutnie prawdziwe"<BR/><BR/>To znamiona kultu własnie. <BR/><BR/>"wybrałby sobie inny ideał, gdyby w ogóle Spengler miał jakąkolwiek konkurencję."<BR/><BR/>To też kwestia kultu. <BR/>Argument z braku dowodu.<BR/><BR/>"Spengler taki Twój pogląd już dawno przewidział"<BR/><BR/>Nie tylko Szpeniu. Bardzo wielu przewidziało ten moment w historii, który mamy obecnie. Wielu z lepszym efektem niż Szpenio. <BR/><BR/>Stoicyzm- mylisz kwestie- ja nie mówię o zabawie we współczesnych stoików. Bzdura przecież. Ja mówię o katharsis niezbędnym dla wykonania skoku w przyszłość.<BR/><BR/>"i jeśli ktoś zaprzeczy, będę... Polemizował. Ostrzegam!"<BR/><BR/>Alez polemizuj. Byle ze mną. <BR/><BR/>"Co do uroków i niedostatków zamordyzmu... " i dalej. Jasne, że armia ma taka siłe zdolną to wziąć za pyski. Zgoda. W Hiszpanii i w CVhile próbowali nawet. Ze skutkiem- krótkotrwałym i odwrotnym do zamierzeń. Armia, jak najbardziej. Siła i zdolności- oczywiście. Pozostaje pytanie o skutki- skutki ZNAMY. Nie są zachęcające. Jeśli z bólem zębów przyjmiemy, że i Hitler próbował zrobić coś "bo inaczej się nie dało" to moja odpowiedź bvrzmi- no to narobił fest! Okrył gównem słowo prawica i konserwatyzm na dziesięciolecia i utorował drogę lewactwu w najgorszych formach. <BR/><BR/>"Mówiąc o armii, właśnie dzisiaj trąbią w TV, "... i dalej. Oczywiście, że tak jest. Cała sztuka to NIE BRAĆ W TYM UDZIAŁU. Ratowac co się da i nie dotykac gówna, żeby nie obśmierdnąć. Przecież nie chodzi o to, żeby ratowac to, co już zdechło i ożywiac Europę, jak jakiegoś zombie. Chodzi o to, żeby Europa dzisiejsza zmieniła się w nawóz, na którym wyrośnie nowa rzeczywistość.<BR/><BR/>"I to jest niezły akt akrobatyczny, prawda? " i dalej. Oczywiście, że tak. To jest sprawa nie tak znowu odkrywcza tylko raczej jasna dla ludzi kumatych. <BR/><BR/>"Za demagogiczny muszę uznać Twój argument, że zamordyzm jest zawsze taki sam - lewacki czy konserwatywny."<BR/><BR/>Nie, nie chodzi mi o religijne dogmaty. Chodzi mi o rzeczywistość. Zamordyzm to zamordyzm. Nie ma on nic wspólnego ze zdrowym, prawicowym autorytaryzmem. Zamordyzm, chocby go ubierac w konserwatywne szatki będzie tak czy siak lewicowy. Róznica będzie tylko w kolorze sztandarów i w figurkach dawanych do czci. A to różnica żadna. <BR/><BR/>"To była dygresja, wracamy do głównego wątku... " starenia, przecież to są tylko i wyłacznie pobożne życzenia. Ty pisząc o zamordyzmie mówisz o jakimś oświeconym (nie oświeceniowym) autorytaryzmie. No a jak się niby ma ten oświecony autorytaryzm zrobić? Jak zabezpieczysz jego zmutowanie do zamordyzmu właśńie? Który będzie lewicowy na wskroś. Który będzie lepił nowego-starego człowieka? To to samo, tylko z innymi wektorami. <BR/><BR/>"Jeszcze mi się coś przypomniało... " jasne, dlatego to wszystko jebnie, jak wypalona skorupka. Przecież ja się z tym nie kłócę.<BR/><BR/>"Fakt, że Toynbee przewiduje możliwość powstania nowej cywilizacji na starej... "<BR/>Od końca- zapolemizowałem. Koneczny się wypowiada, jak najbardziej. Tyle, że on widzi Cywilizację szerzej. Szpenio przez pryzmat dosyć ulotnych Kultur. U Konecznego masz ciągłość. Dzisiejszy Europejczyk ma w sobie Europejczyka sprzed 2000 lat. Mimo, że kultury się zmieniły, że upadło jedno i wzropsło drugie. Ale ten Europejczyk nie ma praktycznie nic wspólnego z przedstawicielem Cywilizacji turańskiej np. I to też niezaleznie od tego, czy z dziś, czy sprzed 2000 czy ileś tam lat. Tak samo jak A. Macedoński nie mieli nic wspólnego z Hindusami. <BR/><BR/>Kwestia nowego człowieka- nowy człowiek powstaje nieustannie. I szkoda przeciwko temu fikać. To jest własnie jeden z zarzutów Konecznego do Szpenia, że Szpeniu jest intelektualnie zamknięty. Nowy człowiek powstaje każdego dnia a skokowo przy każdej nowej kulturze, przy każdym cywilizacyjnym skoku. I tu nie o to chodzi, by uniemożliwić nowego człowieka, ale o to, by on stawał się cały czas nowy na bazie tego co rzeczywiste i naturalne a nie w oparciu o wymysły poprawiaczy Pana Boga. Mam nadzieję, że dostrzegasz tę róznicę. Bo to kanion Colorado. <BR/><BR/>No i co ty mi tu z tym Toynbeem? Ja gdzieś piszę o nim?<BR/><BR/>Veritas- zgoda. To jest celem. Bo po co innego kopie kruszyć?<BR/><BR/>Problem jest taki- że nie dałes miejsca na polemikę, bo nie ma z czym polemizować. Rozjechaliśmy się całkiem. Ja o chlebie, ty o niebie. Lub odwrotnie. Wedle uznania. Ale nie o tym samym.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-55999105846382937192008-06-29T22:04:00.000+02:002008-06-29T22:04:00.000+02:00Tygrysie,"Artur M. Nicpoń z talentem i przekonanie...Tygrysie,<BR/><BR/>"Artur M. Nicpoń z talentem i przekonaniem odgrywa rolę advocatusa diaboli spengleryzmu. I chwała mu za to! Każda doktryna kogoś takiego potrzebuje. Ach, gdybyż jeszcze nasz przyjaciel Spenglera naprawdę był przeczytał! Nie zaś tylko jakieś na jego temat rewelacje na wikipedii, które sobie pracowicie był wyszperał. Plus może jeszcze rzucił łaskawie okiem na tytuł niewielkiego, doraźnie publicystycznego tekstu Spenglera, gdzie jak byk widoczne słowo "socjalizm" wzbudziło weń odruch warunkowy godny psa-prymusa ze stajni dr. Pawłowa. Czy, by się przenieść w nieco nowsze czasy - kogoś, kto we wczesnej młodości został zarażony, nieuleczalnym jak wszystko niestety wskazuje, wirusem korwinizmu."<BR/><BR/>Cały ten akapit, to chamówa z twojej strony. Sorry, ale dorabiasz mi gębę, której nie mam i nie miałem.<BR/><BR/>Szkoda.Anonymousnoreply@blogger.com