tag:blogger.com,1999:blog-28439478.post4547843104770189254..comments2024-02-05T01:56:48.619+01:00Comments on Wyższa Szkoła Taktu, Wdzięku i Elegancji "Szarżujący Bawół": Opadów w zarządach i nie doganiać równowagiUnknownnoreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-82961701874430307062019-03-19T23:37:52.804+01:002019-03-19T23:37:52.804+01:00Po latach to znowu przeczytałem (bo ktoś i był lin...Po latach to znowu przeczytałem (bo ktoś i był linek) i widzę, że rozwiązanie może być dziecinnie proste, choć niewidzialne dla leberałów: tacy jak vikingarna handlują z silnymi, a rabują słabszych. Z czasem stosunki sił potrafią się zmieniać i stąd zmiany priorytetów. Proste i genialne!<br /><br />Pzdrwmtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-35201057390862544212008-11-14T10:03:00.000+01:002008-11-14T10:03:00.000+01:00"Wbrew przekonaniom słodkich leberalnych duszyczek..."Wbrew przekonaniom słodkich leberalnych duszyczek handel b. długo szedł ręka w rękę z rozbojem i nawet trudno było na ogół jednoznacznie oddzielić np. pirata od handlarza."<BR/><BR/>A kiedy handel NIE szedł ręka w ręke z rozbojem? Dlaczego Reaganomika była w stanie oddziaływać silnie ujemnie na CCCP? Owszem dlatego, że amerykańska gospodarka była wydajniejsza/prężniejsza/generalnie -ejsza, ale zwłaszcza dlatego, że Wujek Sam również dysponował odpowiednią ilością żelastwa malowanego na zielono i ludzi by tym żelastwem władać.<BR/>Bolek Chrobry to rozumiał, Kazik Wielki (nie umniejszając jego zasług dla Polski) już mniej, a jak wyglądały następstwa zrozumienia, wszyscy wiemy.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-52680053459614749432008-11-13T18:12:00.000+01:002008-11-13T18:12:00.000+01:00@ JerzyKażda filozofia jest naturalnie mętna - tak...@ Jerzy<BR/><BR/>Każda filozofia jest naturalnie mętna - taka jej uroda. Określenie swoją drogą urocze. No a jeśli przepiszesz S. na algorytmy, to będziesz WIELKI! Sam wiesz.<BR/><BR/>Co do Vikingarna, to oni z początku i handlowali i się rozbijali. Wbrew przekonaniom słodkich leberalnych duszyczek handel b. długo szedł ręka w rękę z rozbojem i nawet trudno było na ogół jednoznacznie oddzielić np. pirata od handlarza. W historii to widać na każdym kroku, a także w etnologii, czy jak to się tam nazywa.<BR/><BR/>Były np. różne takie fajne rozwiązania, że przypływali, wykładali towary, i przez ileś dni można było handlować, a potem zaczynała się rzeź niewiniątek und rabowanie. (Musieli se w końcu pogwałcić, nie byli pedały!)<BR/><BR/>Z tym szlakiem i napadaniem - że się bardziej zaczęło opłacać - to oczywizda prawda, ale jednak końcowym stadium była już czysta walka, czyste sobiepaństwo, bez cienia jakiegokolwiek handlowania, czy przyzwoitem w sensie leberalnym pracy dla dobra ludzkości.<BR/><BR/>Jeśli tego jeszcze nie wiesz, to się dowiesz. Choć pamiętaj, że Bloch to Żyd więc pewnych spraw nie pojmuje. Tacy właśnie wynaleźli leberalizm. ;-)<BR/><BR/>Pozdrawiamtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-9042457719272113072008-11-13T17:18:00.000+01:002008-11-13T17:18:00.000+01:00Tygrysie...no skoro handlowali i nie zajmowali się...Tygrysie...<BR/>no skoro handlowali i nie zajmowali się rozbojem to widac potrafili bez rozboju ; )<BR/><BR/>a jak stracili szlak i możliwości, to po prostu zaczęło im się bardziej opłacac napadac<BR/><BR/>musisz przyznac, że <B>S. jest jak sok owocowy - naturalnie mętny</B> i jak go chcesz przedstawic lemingom to musisz przepisac S. na algorytmyUnknownhttps://www.blogger.com/profile/17606205838056411769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-17232182601716371212008-11-13T15:43:00.000+01:002008-11-13T15:43:00.000+01:00@ mustrumNie mówię że głupi, po prostu Pattona nie...@ mustrum<BR/><BR/>Nie mówię że głupi, po prostu Pattona nie podejrzewam o tak mundry i uczony język.<BR/><BR/>Co do wikingów to fakt. W istocie Hrabia trafił tutaj jak kulą w płot, kiedy się człek nieco zastanowi. <BR/><BR/>Przecież Vikingarna zajmowali się właśnie całkiem intensywnie handlem, kiedy zaś zostali normandzką szlachtą zajmować się nim przestali! To samo dotyczy uprawy roli, bo sądzi się, że większość z nich to w sumie byli przede wszystkim chłopi.<BR/><BR/>Co do tego handlowania Winingów, to istnieją nawet dość przekonujące teorie, że oni najpierw byli nawet bardziej nastawieni na handel niż na rozbój (choć jedno przeważnie nie wyklucza drugiego i wtedy też nie wykluczało), ale odcięcie Skandynawii od Bagdadu spowodowało, że skoncentrowali się na rozboju. Wykopaliska na Birkö zdają się to potwierdzać i istnieje taka dość znana książka na ten temat, którą posiadam, choć nie pamiętam tytułu.<BR/><BR/>A więc, drogie leberały z Hrabią Jerzym na czele - historia Wikingów raczej zdaje się udzielać von Misesom tego świata coûp de graçe niż ich wzmacniać!<BR/><BR/>Pozdrawiamtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-58738780103532934522008-11-13T14:40:00.000+01:002008-11-13T14:40:00.000+01:00"Radziłbym jednak zwrócić uwagę na to, że Normanow..."Radziłbym jednak zwrócić uwagę na to, że Normanowie nie przestali uprawiać viking po to, by zająć się spokojnym handlem, ino po to by zostać panami całą gębą. A naparzali się, jak zapewne Pan Hrabia wie, b. ostro jeszcze długo, długo potem."<BR/><BR/>Niezdają sobie sprawy Korwinki, że żeby handlować na swoich warunkach, trzeba mieć możliwość wymuszenia terminalnej nieopłacalności innymi środkami.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-71061942853474554432008-11-13T14:37:00.000+01:002008-11-13T14:37:00.000+01:00Tekst, jeżeli od Pattona nie pochodzi, na pewno zo...Tekst, jeżeli od Pattona nie pochodzi, na pewno został przez niego spopularyzowany.<BR/><BR/>Swoją drogą, Patton był nieźle inteligentnym gościem, chociaż momentami nieźle odjechanym. Jako jeden z nielicznych na Zachodzie doskonale rozumiał i Szwabów i Sowietów, i którzy byli większym zagrożeniem. Poza tym był bardzo pozytywnie nastawiony do Polski i Polaków, w czym też był pośród Aliantów wyjątkiem. Ja tam Georga S. bardzo lubię, zarówno jako postać historyczną jak i za bycie poj...em w najlepszym slowa tego znaczeniu.<BR/><BR/>Bardzo polecam biografię pt. "Patton, geniusz wojny" autorstwa niejakiego Carlo D'Este (niestety czytalem tylko w przekładzie).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-57607781525408657292008-11-13T13:04:00.000+01:002008-11-13T13:04:00.000+01:00@ Jerzy (nie będę ukrywał, że to hrPonimirski)Ciek...@ Jerzy (nie będę ukrywał, że to hrPonimirski)<BR/><BR/>Ciekawe rzeczy Waćpan prawi. Radziłbym jednak zwrócić uwagę na to, że Normanowie nie przestali uprawiać viking po to, by zająć się spokojnym handlem, ino po to by zostać panami całą gębą. A naparzali się, jak zapewne Pan Hrabia wie, b. ostro jeszcze długo, długo potem. Aż praktycznie wyginęli wojnie stuletniej i skutkiem broni palnej.<BR/><BR/>Co do Misesa który lepiej intrepretuje... To jest myśl! ;-)<BR/><BR/>Dlaczego nie powołałem się na S.? Szczerze mówiąc mi się nie skojarzyło. A i tak zbyt często ludziom się wydaje, że ja nic nie kojarzę, tylko powtarzam po Wielkim. Jakaś taka święta księga i te rzeczy... A wie Waćpan, że to z wielu wzgl. nie jest coś, co by robić należało. Szczególnie gdy się nie jest Magian.<BR/><BR/>Co do JKM'a i Prawa - b. celne uwagi. Proszę o więcej!<BR/><BR/>Pozdrawiamtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-32785092729929969392008-11-13T12:56:00.000+01:002008-11-13T12:56:00.000+01:00@ MustrumA z kogo konkretnie to zdanko pochodzi? N...@ Mustrum<BR/><BR/>A z kogo konkretnie to zdanko pochodzi? Na gen. Pattona, jak myślałem, nieco zbyt mądrze brzmi.<BR/><BR/>Językoznawstwo też mnie kiedyś okrutnie podniecało i zgadzam się z tymi Twoimi analizami. Zresztą Spengler też ma przepiękne rzeczy do powiedzenia na temat języków, także fleksyjnych vs. niefleksyjnych ("cargo").<BR/><BR/>Pozdrawiamtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-43893690074408566982008-11-13T12:53:00.000+01:002008-11-13T12:53:00.000+01:00@ hokejus (anonimowy)To jest faktycznie recepta na...@ hokejus (anonimowy)<BR/><BR/>To jest faktycznie recepta na Czystą Formę w Poezji. Jeden problem, że są trudności z kopiowaniem tych przetłumaczonych tekstów. Mi w każdym razie po skopiowaniu pozostały oba języki, choć na stronce był tylko jeden. Dlatego też nie robiłem tego więcej.<BR/><BR/>Pozdrawiamtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-86375390280558703182008-11-12T21:21:00.000+01:002008-11-12T21:21:00.000+01:00Tygrysieczytam Blocha i są Wikingowie i myślę sobi...Tygrysie<BR/>czytam Blocha i są Wikingowie i myślę sobie to będzie młot na lemingi... bo rzeź i sami ludzie Północy jakoś mało liberalni itd;<BR/>ale czytam dalej i okazuje się, że to jest młot na Tygrysa, bo okazuje się, że Normanowie przestali łupic z przyczyn ekonomicznych - po prostu się im bardziej opłacało osiedlic i handlowac - w szczególności, że już "pierwszy milion ukradli"<BR/><BR/>ale z drugiej strony nie młot tylko woda na młyn tygrysi, bo przecież wielki Spengler opisał (a w zasadzie należy zakładac, że był powinien) ewolucję od okresu prekulturalnego do kulturalnego<BR/><BR/>z tym, że w podrozdziale "Property, power, and booty", który pobieżnie właśnie przejrzałem, jakoś tego nie znajduję...<BR/><BR/>czyżby teoryya von Misesa lepiej tłumaczyła Spenglera od samego Spenglera?<BR/><BR/>------------<BR/><BR/>skontrastowanie zasady braku zbiorowej odpowiedzialności rzymskiego prawa z demokracją-jako<BR/>-zbiorową_odpowiedzialnością - genialne<BR/><BR/>w komentarzach do tego tekstu można znaleźc jak wygląda wiara, w tę zbiorową odpowiedzialnośc jaką jest demokracja<BR/><BR/>http://hrponimirski.salon24.pl/100069,index.html<BR/><BR/>-----------------<BR/><BR/>problem left/right jest w istocie problemem Right and Might opisanym przez Spenia (dlaczego nie było aluzji w tekście do Wielkiego S.?)<BR/><BR/>-----------------<BR/><BR/>ktoś Ci napisał w komencie, że JKM wystarczy tylko Right - jest gorzej JKM wierzy również w prawo i jego brak działania wstecz i robi horrendalną woltę obrony ubeckich emerytur<BR/><BR/>co jest w ogóle zabawne - bo<BR/><BR/>a) emerytur i tak nie będzie bo akcje+obligacje to spekulacje ; )<BR/>b) prawo działa wstecz, bo interpretacje dotyczące płacenia ZUSu mogą byc w każdej chwili zmienione przez urzędnika (ten kto zapłacił z dawną interpretacją musi płacic jeszcze raz)<BR/>- a jeszcze jakiś czas temu intepretacja dotycząca płacenia podatków nie była wiążąca<BR/>c) trochę nie a propos - ale jeśli chodzi o prawo podatkowe to nie obowiązuje rzymska zasada domniemania niewinności (jeśli taka była w Rzymie, ale w cywilizowanych krajach jest)<BR/>nie obowiązuje - bo to Ty musisz urzędasowi skarbowemu udowodnic, że zapłaciłeś podatek, a nie on Tobie, że nie zapłaciłeś<BR/><BR/>pozdroUnknownhttps://www.blogger.com/profile/17606205838056411769noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-61828764017669714392008-11-12T15:08:00.000+01:002008-11-12T15:08:00.000+01:00"To nie zamierza umrzeć za ojczyznę. Chodzi o to, ..."To nie zamierza umrzeć za ojczyznę. Chodzi o to, że jest on draniu umrzeć za jego ojczyzny."<BR/><BR/>i pomyśleć, że w oryginale to brzmiało "The object of war is not to die for your country but to make the other bastard die for his. "<BR/><BR/>He he.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-37219553192207808152008-11-12T10:36:00.000+01:002008-11-12T10:36:00.000+01:00Witaj Triariusie. Tłumaczenia komputerowe powstały...Witaj Triariusie. <BR/><BR/>Tłumaczenia komputerowe powstały w oparciu o języki aglutynacyjne (tzw. języki cargo), gdzie brak odmian i deklinacji kompensuje się dodawaniem kolejnych słów w celu doprecyzowania czasu, osoby itp.<BR/>Języki fleksyjne czyli Słowiańskie, Łacina, Greka, generalnie te o rodowodach bardziej bezpośrednich w stosunku do wspólnego Indo-Europejskiego przodka stanowią barierę nie do przeskoczenia dla komputera nie władającego intuicją opartą o doświadczenie, ze względu na to, że nie da się nijak przeprowadzić bezpośredniego tłumaczenia z tych pierwszych na drugie i wice wersa. Jeżeli dodamy do tego, jak mówisz idiomy, to już wogóle wychodzi Gołota. Swoją drogą, on tak mówi w "realu" jak ten tłumaczony tekst o nim.<BR/><BR/>Prosty przykład:<BR/>Po polsku "Jadam chleb." Niby proste, bo w języku language "I eat bread". No ale jednak nie to samo, bo jadam oznacza raczej rzadko, a po anglijsku czas teraźniejszy oznacza regularność. Zdanie polskie można zinterpretować jako coś co robimy niechętnie, a angielskie już raczej nie może być tak zinterpretowane. I tak dalej, <I>ad nauseam</I>. I nawet nie wspomniałem o kontekście.<BR/><BR/>Pozdrawiam.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-50467628022393297692008-11-12T10:25:00.000+01:002008-11-12T10:25:00.000+01:00Zjadło mój nick.Zjadło mój nick.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-76735837938140158762008-11-12T10:24:00.000+01:002008-11-12T10:24:00.000+01:00Kiedyś bawiłem się googlowym tłumaczem, wpisałem p...Kiedyś bawiłem się googlowym tłumaczem, wpisałem polski tekst i przepuściłem go przez chiński, czeski, finski, niemiecki itd aż wróciłem do polskiego. <BR/><BR/>Wyszła wspaniała awangardowa poezja. I tylko do tego powienien służyć komputerowy tłumacz, tzn. do zabawy.<BR/><BR/>pozdroAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-47020321453138634432008-11-11T14:07:00.000+01:002008-11-11T14:07:00.000+01:00@ wiki3Wiesz, ze słowiańskimi to one se nie poradz...@ wiki3<BR/><BR/>Wiesz, ze słowiańskimi to one se nie poradzą jeszcze przez wieki. Z angielskim też, z powodu idiomów, jeśli będą stosowane. <BR/><BR/>Takie zasadniczo proste języki jak szwedzki to pewnie jakoś tam przetłumaczą, szczególnie na inny skandynawski.<BR/><BR/>Kiedyś może zrobię taką próbę pomiędzy szwedzkim, angielskim, może jakimś norweskim (nie żebym naprawdę znał). To powinno wyjść w miarę znośnie. Ale też nie będzie to zabawne, a tak jest. <BR/><BR/>Zresztą po angielsku naprawdę były jeszcze ucieszniejsze rzeczy z takimi uroczymi wstawkami polszczyzny. Jarecki pokazał na niepoprawnych, tak to wychodzi. Przy tłumaczeniu z powrotem na polski spora część tego obłędu niestety znikła.<BR/><BR/>Pozdrawiamtriariushttps://www.blogger.com/profile/16645215200704914937noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-58213840147758143612008-11-11T07:39:00.000+01:002008-11-11T07:39:00.000+01:00Witaj!Też kilka razy próbowałem tych tłumaczy komp...Witaj!<BR/>Też kilka razy próbowałem tych tłumaczy komputerowych, z angielskiego, niemieckiego i zawsze wynik był podobny do tłumaczenia art. o Gołocie.<BR/><BR/>Maszyna nie jest w stanie pojąć zawiłości językowych.<BR/><BR/>Pozdrawiamwiki3https://www.blogger.com/profile/02754657461459132065noreply@blogger.com