tag:blogger.com,1999:blog-28439478.post8662866698814280329..comments2024-02-05T01:56:48.619+01:00Comments on Wyższa Szkoła Taktu, Wdzięku i Elegancji "Szarżujący Bawół": Nike? Nobel? Oscar? - Ty wybierasz!Unknownnoreply@blogger.comBlogger15125tag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-9700872178812280202013-12-31T16:59:42.822+01:002013-12-31T16:59:42.822+01:00Napisałem Ci długi komęt, ale (idiota! z Firefoxa,...Napisałem Ci długi komęt, ale (idiota! z Firefoxa, więc oczywiście poszedł się kochać. Ale przywrociłem Tuskowi dziadka.<br /><br />Życzenia, jak odzyskam komęt, to go wkleję. Nadzieja umiera ostatnia.<br /><br />Pzdrwmtriariushttp://triarius.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-52982990462304353022013-12-31T16:09:09.002+01:002013-12-31T16:09:09.002+01:00Zrozumiałam, że nie masz czasu, bo musisz pracować...Zrozumiałam, że nie masz czasu, bo musisz pracować, ale nie ręczę za moje interpretacje. ;)<br /><br />Przekonałeś mnie - tak mi wstyd, że nie zrozumiałam od razu profetycznej głębi Twego przekazu - o Wieszczu! Dopiero teraz wiem, że Itzak był zboczeńcem… całe szczęście, że dobrotliwy dr Mengelman wyprowadził go na prostą!<br /><br />Z "Miniaturką" trafiłeś w 10, a w zasadzie w samo centrum 10-tki. Sen też mi się podoba, choć nie aż tak (trochę mniej centralna 10 ;). "Tajemnicy" niestety nie znalazłam, "dziadka" też - chyba coś pochachmęciłeś albo wszystkie odcinki usunąłeś. :(<br /><br />„Zawszeć mogę coś, specjalnie dla Ciebie, napisać.”<br />Na serio?! <br />„Tylko że mi niemal zawsze wychodzi niesamowicie perwersyjne i groteskowe xxx.” <br />To nic!!!<br /><br />Szczęśliwego Nowego Roku! (I kolejnych 364 dni ;-)<br />PP<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-6301381861006408902013-12-30T15:30:47.532+01:002013-12-30T15:30:47.532+01:00Mówiłem, że nie mam czasu? Czy też że mnie liberal...Mówiłem, że nie mam czasu? Czy też że mnie liberalizm dręczy? ;-)<br /><br />Co do rzekomych niedoróbek w moim genialnym tekście, to po pierwsze primo - to była szybka ęprowizacja, a po drugie primo - idiotyzm był w zasadzie wbudowany i zamierzony. W końcu chodziło o nagrodę NIke i Nobla.<br /><br />Co do Itzaka, to chyba nie dość przestudiowałaś socrealistycznych arcydzieł. (Przykro mi stawiać Ci tak miażdżący zarzut, ale muszę.) Tam jest DOJRZEWANIE! Ideologiczne ma się rozumieć, bo jakie inne? Ten chłopak na początku nie rozumie, że uświadomiona konieczność to właśnie, ex definitione, wolność. Bo jest młody. Buntuje się, hormony, heteroseksualizm... Bywają takie zboczenia i właśnie one stanowią prześliczną kanwę, na której my, socrealiści i postmodern-ojrogeniusze, snujemy nasze budujące opowieści. (Takie proste, jak już się wie, n'est-ce pas?)<br /><br />Czy mam inne takie (nie bójmy się tego słowa!) LITERACKIE ARCYDZIEŁA? (Dwa słowa. Zlane w jedno. Ale to drobiazg wobec... Wiadomo.) Coś tam literatury mam. Genialnych rzeczy oczywiście też. Ale czy akurat coś, o co Ci chodzi? Nie wiem, szczerze!<br /><br />Jest "Miniaturka" - śliczne malutkie opowiadanko - nawet zalinkowana po prawej u góry. Było parę niesamowitych, szalonych, zboczonych bredni. Coś takiego było kiedyś o podwórzowych kurach i kogutach. Ale jak to się nazywało? Zawszeć mogę coś, specjalnie dla Ciebie, napisać. Tylko że mi niemal zawsze wychodzi niesamowicie perwersyjne i groteskowe xxx. Więc nie wiem.<br /><br />A, jeszcze była taka kretyńska (brawurowa i chyba b. śmieszna) historyjka pod tytułem... "Tajemnica dziadka Tuska"... Była też na szalomie, zanim pierwszy raz odszedłem. Miała nawet dwa czy trzy odcinki, ale chyba tutaj niektóre wywaliłem bo już wydało mi się to przesadnie schizofreniczne. (Ale tytuł mi się udał, i parę konceptów o Bolku.) Powinno to się dać znaleźć, bo nawet tytuł zapamiętałem.<br /><br />Był też "Powrót do [tutaj duże A z ogonkiem, nie mogę go wygenerować bo mi się jakieś kurestwo włącza]. Był to autentyczny w 95% zapis mojego snu. Pewnie proroczego, ale nie wiem, czy takie coś Cię interesuje.<br /><br />No i jest też parę tłumaczeń. Np. "Tragedia w Harlemie" O. Henry'ego. Polecam!<br /><br />To chyba na tyle, jak coś to pytaj!<br /><br />Pzdrwmtriariushttp://laidbackprofits.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-51205786197288791212013-12-30T13:35:42.713+01:002013-12-30T13:35:42.713+01:00Nie rzekłam, bo pisałeś, że nie masz czasu, więc c...Nie rzekłam, bo pisałeś, że nie masz czasu, więc co się miałam tak bezproduktywnie wychylać. :)<br /><br />I dobrze, że się wymądrzyłeś, skoro jest czym… przynajmniej inni mogli się czegoś dowiedzieć (np. ja!).<br /><br />Jeśli tak się z tymi komętami robi często, to się nie dziwię, że jest ich mało - ja się chyba męczyłam z 10 minut, żeby mojego wrzucić. Łatwo stracić cierpliwość. Może jakiś informatyk powinien zerknąć?<br /><br />Co do Twojego pytania... no cóż… wydaje mi się, że nie do końca się wczułeś. ;-) Nie rozumiem np., dlaczego Itzak jest na początku tak wstrząśnięty próbą ustalenia prawdziwej tożsamości seksualnej Tzipy przez Tzipę. Przecież w 2025 to będzie oczywiste! <br /><br />A to tutaj (?!): „Łączy się z nią i dowiaduje, że dziewczyna bardzo jest zadowolona ze swej nowej płci. Itzak jej gratuluje, nie czując już żadnego żalu z powodu straty "ukochanej". <br /><br />Tego, przyznaję, w ogóle nie rozumiem. Jaka dziewczyna? Jaka strata? Po pierwsze, Tzipa zdecydowanie odrzuciła brutalną próbę narzucenia jej tożsamości cielesnej i nie ma żadnych podstaw, by twierdzić, że czuje jakikolwiek pociąg do bycia „dziewczyną” (czy nawet „chłopakiem”), więc obrażasz ją/go tą tanią próbą szufladkowania. Po drugie, nie ma mowy o stracie, wręcz przeciwnie - dopiero teraz można mówić o prawdziwym spełnieniu w prawdziwym związku (Itzak, Marek, Dr Mengelman i Tzipa)! <br /><br />Pzdr.<br /><br />PS. Masz tu jeszcze coś w tym guście? <br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-2132559115257758642013-12-29T18:58:22.335+01:002013-12-29T18:58:22.335+01:00Przesadziłem z tym 2015 rokiem. Miał chyba być 202...Przesadziłem z tym 2015 rokiem. Miał chyba być 2025. Trza poprawić.<br /><br />triariushttp://myamazinggift.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-24959357496707562712013-12-29T18:57:01.623+01:002013-12-29T18:57:01.623+01:00Linka na NP? Nie wiedziałem żem miał dać. Sorry! P...Linka na NP? Nie wiedziałem żem miał dać. Sorry! Patrzyłem tylko czy czegoś nowego nie rzekłaś, bo całkiem ciekawa rozmowa wyszło (a ja się wymądrzyłem niesamowicie,ale stary jestem, więc może wypadła się przemyśleniami dzielić?)..;<br /><br />Z komętami faktycznie jest od jakiegoś czasu koszmarnie. I zresztą już mało kto komentuje. Pod tak genialnym (powiem skromnie) tekstem jak ten tutaj... Ech, żiźń! ;-)<br /><br />Nie wiem, czy to Google zwalcza Firefoxa (bo w końcu blogger jest od dawna jego, a Gugiel lansuje własną chromą przeglądarkę)? Czy to mnie Zemke z Mąką tak tępią? Szkoda, bo miewałem setkę komętów, a teraz nic. I jak tu pisać?<br /><br />Dr. Mengelman mi się faktycznie udał. Czasem tak mam. (I tym razem nawet nie wyszło dzikie xxx, jak przeważnie kiedy daję ostrogę mym literackim narowom. Dziwne!) No i pomyśl - nikt się jeszcze nie zgłosił po scenariusz albo szkic do powieści-rzeki! Wajda wygłupia się po festiwalach z byle filmem o tym homofobie. Marny marketing? Publiczność sparszywiała na serialach? Czy jednak czegoś w tym moim pisaniu jednak brakuje?<br /><br />To chyba chwilowo na tyle Pozdrawiam czule<br />triariushttp://triarius.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-21628892175633513382013-12-29T18:13:23.431+01:002013-12-29T18:13:23.431+01:00Nie doczekałam się linka na NP, więc musiałam troc...Nie doczekałam się linka na NP, więc musiałam trochę pogmerać, żeby to znaleźć, ale było warto. To jest boskie! :))) A "didaskalia" i dobrotliwy doktor Mengelman to absolutne perełki. ;-)<br /><br />Pzdr.<br />PP<br /><br />PS. Coś tu masz dziwnego z komętami. Wystarczy na chwilę podjechać w górę (np. żeby sprawdzić nazwisko doktorka), a już się wszystko blokuje. Aha, i okienko do udowadniania, że nie jest się wielbłądem (czy tam automatem) okazuje się być nieaktywne (tzn. okazało się parę razy). Jeszcze jedno podejście... Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-6023063103976375882013-09-18T23:06:37.993+02:002013-09-18T23:06:37.993+02:00Dzięki! No to może jeszcze coś kiedyś tu napiszę.
...Dzięki! No to może jeszcze coś kiedyś tu napiszę.<br /><br />(Ale wiesz - za bicie ludzi też się w końcu kiedyś należy wziać. Chyba się w pracy dla Postępu i Szczęścia Ludzkości całkowicie nie realizujesz?)<br /><br />Pzdrwmtriariushttp://triarius.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-20689799872234627462013-09-15T20:01:28.225+02:002013-09-15T20:01:28.225+02:00Ja też mam tak jak Luca, tyle, że bez treningów :-...Ja też mam tak jak Luca, tyle, że bez treningów :-) <br />Pozdrwm.<br /><br />ZgierzaninAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-28197434263075727972013-09-12T14:14:16.816+02:002013-09-12T14:14:16.816+02:00Dzięki! Miód w serce.
PzdrwmDzięki! Miód w serce.<br /><br />Pzdrwmtriariushttp://laidbackprofits.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-40945507320178022702013-09-11T20:58:11.601+02:002013-09-11T20:58:11.601+02:00No właśnie – najsmutniejsze jest to, że Marek nie ...No właśnie – najsmutniejsze jest to, że Marek nie dowiedział się, jak wspaniałymi ludźmi byli jego rodzice…<br /><br />A propos doceniania – przede wszystkim podziękowania należą się Tobie za rozpropagowanie Spenglera, którego-m po polsku przeczytał (niekoniecznie zrozumiał) wszystko i do wersji pełnej, angielskiej się zabieram. Nie zapominajmy o Ardreyu i naparzaniu: pierwsze nieco wzbudziło moje zainteresowania socjobiologią (nieco), drugie skłoniło mnie do rozpoczęcia treningów BJJ!<br />Nie chcę zabrzmieć głupio, ale Twój blog był jednym z ważniejszych źródeł, na podstawie których opierałem się w budowie swego światopoglądu. Więcej – pomogłeś mi wyleczyć się z k*rwinizmu! Nie myśl więc, że to wszystko na marne idzie. Ziarna zostały zasianie ;)<br /><br />PzdrwmLucanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-79846655887572693882013-09-08T00:23:59.661+02:002013-09-08T00:23:59.661+02:00Ale zaraz... Co ja gadam? Przecież w końcu Marek t...Ale zaraz... Co ja gadam? Przecież w końcu Marek też się okazał być tym... No - naszym. W każdym razie z tych fajnych.<br /><br />(Widać, że mi to murzyn napisał, skoro sam nie pamiętam co tam było. Nie? ;-)<br /><br />Alem se sam natworzył komętów! To jednak ze wzruszenia. Dzięki serdeczne, żeś mnie (tego murzyna znaczy, ale miałem łeb kogo zatrudnić) docenił!<br /><br />Pzdrwmtriariushttp://triarius.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-28434141467375429872013-09-08T00:19:11.194+02:002013-09-08T00:19:11.194+02:00A poza tym wiesz, że to jest paskudne anty, kiedy ...A poza tym wiesz, że to jest paskudne anty, kiedy się roztkliwiasz nad Markiem, a ani Cię cieszą te śpiewające dzieci, ani nie martwi przedwczesna śmierć Icka... (Czy jak mu tam było.)<br /><br />No i powinieneś też był rzec, że bardzo chciałbyś mieć takiego wujka, jak Doktor. Albo - lepiej - ojca.<br /><br />Pzdrwmtriariushttp://triarius.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-52363693122176142632013-09-08T00:15:22.323+02:002013-09-08T00:15:22.323+02:00To kupujesz? ;-)
Nieco manualnej pracy i masz Nob...To kupujesz? ;-)<br /><br />Nieco manualnej pracy i masz Nobla, a jeszcze trochę więcej i także Złotego Cielca z Wenecji. Czy jakoś tam.<br /><br />(Też sądzę, że genialne. Ale tylko Ty i jedna inna osoba miała rozum i odwagę, żeby mi to powiedzieć. No i ja sam sobie to ciągle cichutko powtarzam. Ma się ten, cholera, talent. Aż sam się dziwię, że to we mnie siedziało. A przecie tego typu produkcji konsekwentnie unikam i znam je jedynie z narzekania blogowej prawicy. Może miałem szansę w Szabesgoj Cajtung, którą głupio zmarnowałem na blogaskach...?)<br /><br />Pzdrwmtriariushttp://triarius.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-28439478.post-72265166460848228472013-09-07T23:43:52.659+02:002013-09-07T23:43:52.659+02:00Genialne. Trzyma w napięciu do ostatniej chwili, z...Genialne. Trzyma w napięciu do ostatniej chwili, zakończenie zaś wyciska łzy z oczu. Biedny Marek...Lucanoreply@blogger.com