Wyższa Szkoła Taktu, Wdzięku i Elegancji "Szarżujący Bawół"

Liberalizm: Deizm, który za wszelką cenę postanowił zostać drugim Islamem. Wbrew pozorom, to nie jest takie luźne błahe coś w stylu ...

Sprawa Tomasza Komendy pokazała po raz nie-wiadomo-który, że pewnym ludziom dostrzeganie ukrytych prawd, przewidywanie przyszłości, rozszy...

(Co sobie luźno? Popiszemy, Mądrasiński, popiszemy. Sobie. Luźno. Kompletnie nie wiem po co, ale powiedzmy, że to będzie czysta ekspresja....

Pierwsza sprawa, i najważniejsza, jest taka, że właśnie dopisałem do mojego ostatniego arydzieła spory kawał, który może coś komuś lepiej wy...

Jeśli Bóg pozwoli, będzie to względnie krótkie i konkretne, bo temat jest konkretny i w dodatku biężączkujący. Z drugiej strony może się n...

Na początek, całkiem obok zasadniczego tematu, ale nie bez przysłowiowej kozery, powiem, że "Kredyt i wojna" (tom 1, że się zaśmi...

... ludkowie moi rostomili, to pogadajmy sobie jeszcze o tym całym "dostępie". Miałbym, tuszę, ważniejsze i ciekawsze tematy do po...

Czytam sobie na scribd.com amerykańskie materiały szkoleniowe dla ichnich policji (to jedna z tych rzeczy, które mnie różnią od fanatyków ...

Najpierw wstęp, którego nikt, kto: - nie zamierza w przyszłości pisać biografii Pana T. (czy scenariusza na podst. jego życia), lub - ni...

Doszło do mnie, że po dziesięciu latach tej owocnej działalności na niwie należałoby zacząć przyznawać jakieś pasy. Te pasy będą jak w judo,...

Wszystkim, którzy przez te lata martwili się i/lub mieli jakieś podejrzenia w związku z brakiem tego akurat tytułu dla któregoś wreszcie z...

Idea "pereł przed wieprze" (z wyłączeniem paru ludzi raczących nas czytać i coś tam rozumiejących) lepiej brzmi, niż smakuje po pa...

I znowu przyszedł taki trudny czas, że każdy Polak musi uratować jak najwięcej Żydów - tym razem przed ewakuowaniem się do Polski. tria...

Miałem ci ja kiedyś znajomego. Bardzo bliski znajomy, nie uwierzylibyście jak bliski. (Tylko bez żadnych świńskich podejrzeń proszę!) Ten zn...

Przez ponad dobę nikt się nie dał sprowokować (no, prawie, ale tylko w prywatnych rozmowach jakieś nieśmiałe protesty). No to dzisiaj dalszy...

W sensie codziennym i praktycznym "własność" - moja albo nie-moja - oczywiście istnieje i to pojęcie się przydaje. Tak samo jak ni...

Znałem Luigiego Rossi, nadwornego kompozytora Anny Austriaczki, żony Ludwika XIII, tych od Muszkieterów, lubiłem parę jego pomniejszych kawa...

Bóg mi świadkiem, że jestem wyjątkowo mało skłonny do napadów optymizmu, naprawdę poczułem się, jako żelazny elektorat, napluty w gębę ost...

triarius

Ten wpis (poza tym, że ma b. mało błyskotliwy tytuł, za to jednak w samo sedno) jest w sumie adresowany do konkretnej osoby, choć może kog...