Zainspirowany moim poprzednim wpisem i pod nim dyskusją, a także po to, by mnie nikt nie posądzał o jakieś "dziennikarstwo obywatelskie", zaserwuję wam teraz, kochane ludzie, cuś nie-do-wyobrażenia-artystycznego na motywie ślicznej karelskiej piosenki o jarzębinie, bardziej w tymkraju (sic!) znanej w swej stachanowskiej szacie z epoki na razie poniekąd minionej.
* * *
Występują: Dziewczę, Jarzębina, Dzielny Tokarz, Ślusarz* Zuch, Konferansjer, Chór Starców, Tło Muzyczne z Taśmy, Publiczność, Kurtyna
Akcja!
Tło Muzyczne z Taśmy: (fanfary, werble)
Chór Starców: (zawodzi)
Kurtyna: (podnosi się)
Konferansjer: (wychodzi, kłania się, po czym mówi) Teatrzyk Objazdowy "Moherek" ma zaszczyt przedstawić komedię romantyczną w jednym akcie pt. "Jarzębina".
Publiczność: (razdaliś burnyje apładismienty)
Dziewczę: (śpiewa tęsknie na adekwatną melodię) Jarzębino czerwona, któremu serce dać? Jeden Dzielny Tokarz, a drugi Ślusarz Zuch...
Jarzębina: (milczy)
Dziewczę: (w zamyśleniu, coraz smutniejsze, drapie się po głowie)
Dzielny Tokarz: Czekamy!
Ślusarz Zuch: Czekamy!
Dziewczę: (śpiewa na adekwatną melodię, ale jeszcze bardziej tęsknie) Jarzębino czerwona, któremu serce dać? Jeden Dzielny Tokarz, a drugi Ślusarz Zuch...
Jarzębina: (milczy)
Dziewczę: (w zamyśleniu, coraz smutniejsze, drapie się po głowie)
Dzielny Tokarz: (wyraźnie zniecierpliwiony) No, czekamy!
Ślusarz Zuch: My też.
Dziewczę: (wciąż na adekwatną melodię, ale już niemal z rozpaczą w głosie) Jarzębino czerwona, któremu...? (przerywa, drapie się po głowie, znowu chwila zastanowienia, nagle jej twarz rozjaśnia się, Publiczność przez kilka sekund ma okazję podziwiać kawał naprawdę wielkiego aktorstwa, potem z nadzieją w głosie) Wiecie co chłopaki? Mam dwie nerki - może TO załatwi sprawę?
Tło Muzyczne z Taśmy: (fanfary, werble)
Chór Starców: (zawodzi**)
Publiczność: (burnyje apładismienty, okrzyki) Bis! Bis!
Konferansjer: (kłania się b. nisko, po czym wychodzi na widownię i zbiera dobrowolne datki)
Kurtyna: (opada)
Publiczność: (z ociąganiem opuszcza salkę, z nadzieją na następną ucztę duchową z Teatrzykiem "Moherek" za czas jakiś)
-------------------------------------------
* Po prawdzie to nie pamiętam, czy on był ślusarz, być może był to jednak kowal. (Choć to nieco przecież zalatuje kułactwem, n'est-ce pas?) W każdym razie na pewno ubek.
** Bo i co miałby innego robić?
triarius
P.S. Napisałem tutaj raz "tenkraj", żeby się włączyć trend, ale po prawdzie, to ja chyba gorszy jestem od tych platfąsów, bo ja, choć czasem i oczywiście bez wstrętu piszę "Polska", to jednak przeważnie jest to "ten ponury bantustan", albo "ten z jakichś niewiadomych powodów od Boga przeklęty kraj". Tak że nie wiem...
Bratem mi każda ludzka istota, o ile nie przyłożyła ręki do Postępu i Szczęścia Ludzkości. (Triarius the Tiger)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kawał naprawdę wielkiego aktorstwa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kawał naprawdę wielkiego aktorstwa. Pokaż wszystkie posty
środa, października 21, 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)