Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dale Carnegie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dale Carnegie. Pokaż wszystkie posty

sobota, października 04, 2014

Niska piłka, czyli jak rozebrać pięćdziesięciolatkę

* co jest nie tak z żołądkiem leminga * jak skłonić pięćdziesięcioletnią panią domu z małego miasteczka, żeby weszła na scenę i rozebrała się przed sąsiadami * co to jest w żargonie sprzedawców "niska piłka" * idealny prezent dla leminga * jak Chińczycy bez cienia przemocy robili z amerykańskich jeńców komunistów i kolaborantów * 

... i wiele, wiele innych równie smakowitych informacji. Zainteresowani? You should be!

* * *

Wspomniałem tu parę dni temu książkę (w istocie audiobooka) autorstwa pana Roberta B. Cialdiniego pod polskim tytułem "Wywieranie wpływu na ludzi". Pochwaliłem ją po wysłuchaniu pierwszej płytki z ośmiu, które liczy cały kurs, a potem musiałem gościa bronić przed wielce szanowną panią Marylą z blogmedia24.pl, która, grzecznie ale z przekonaniem, zarzuciła mi, iż lansuję jakiegoś oszusta.

Fakt, oszustów nie brakuje, a sporo z nich stręczy nam "sukces"... (Który, nawiasem, w tych warunkach, w tym czasie i tym miejscu, wydaje mi się całkiem niemożliwy. No, chyba że coś bardzo, bardzo radykalnie zmienimy, i to szybko. Ale optymistą nie jestem.) Na razie dojechałem do czwartej płyty Cialdiniego i widzę, że to jednak ja, oczywiście, miałem rację, a nie moja szacowna oponentka.

Ta czwarta płytka jest po prostu REWELACYJNA! Wyjaśnia mechanizm działania leminga; wyjaśnia sporą część różnych naszych zakupów, których potem żałujemy; wyjaśnia postpolityczne pijarowskie metody różnych tam Tymochowiczów i macherów stręczących ludziom Obamy tego świata... Wyjaśnia też, gdyby ktoś akurat tego potrzebował, to, cośmy sobie wspomnieli w zajawce. Czyli jak podejść do pięćdziesięciolatki, żeby nam się ładnie rozebrała. (Tak że tutaj nie ma żadnej fałszywej reklamy.)

Ta jedna płytka - mówię wam, dobrzy ludzie - warta jest tyle, co jej kopia sporządzona z dwudziestoczterokaratowego złota! A pozostałe też przecież nie sroce z pyska. Rewelacyjna książka! Nawet dla mnie, który w młodości pragnąłem zostać psychologiem, te sprawy od zawsze mnie interesują i całkiem sporo na te tematy wiem. Jak to musi działać na kogoś całkiem nieprzygotowanego?!

Żeby wyjaśnić - to NIE jest książka z cyklu "jak sobie pomóc w życiu". Co by o tym nie mówiono na okładce i w reklamach. (Całkiem nawiasem, kilka takich książek mnie osobiście sporo pomogło w życiu, ale fakt, że nie jestem typowy.)

Tym bardziej nie jest to książka tego, zapewne najniższego, rodzaju książek z kategorii "jak sobie pomóc w życiu", czyli "jak być niezłomnym optymistą, wierzyć w swój przyszły sukces mimo wiecznych kopniaków od życia i uśmiechem podbijać świat". (Jeden Dale Carnegie był fajny, ale tysiące naśladowców to już naprawdę przesada!)

Nie - to jest o sztuczkach praktycznej psychologii, które... Nie ma sensu tego wszystkiego znowu wymieniać. Rzućcie sobie okiem na te punkty zajawki na samej górze. Wygląda to chyba nieźle? Możecie to potraktować jako zadanie domowe, albo nawet pracę semestralną. Zdobycie tej książki i jej przeczytanie ze zrozumieniem znaczy. Darowywanie znajomym lub nawet ukochanym lemingom to juz wasza prywatna sprawa, choć oczywiście sercem jestem w tym z wami.

A tutaj, żebyście się nie wykręcali paluszkiem i główką, trudnościami z gotówką (a po co było kupować ten cały szmelc od telefonicznych domokrążców?), czy ze zdobyciem książki... Fanfary, werble - tutaj macie ją do ściągnięcia:

http://stopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2012/09/wywieranie-wplywu-na-ludzi-raobert-cialdini.pdf

Gadać nie gada, ale jest za darmo i można do woli czytać. (A jeśli nadal sądzicie, że dałem się wpuścić w lewacko-leberalną manipulację, którą wam teraz z głupoty stręczę, to rzućcie sobie okiem na tytuł bloga. Nie mam z nim nic wspólnego, nie znam go nawet, ale zawszeć.)

(Zupełnie na marginesie, to w tym "moim" pożyczonym audiobooku mówią np. że Leakey to "archeolog", i w tym ebooku pewnie tak samo, nie sprawdzałem. Ardeyiczni tygrysiści wiedzą oczywiście, że to z Leakeyem to nie całkiem prawda. Tych parę drobnych błędów w tłumaczeniu nie zmienia jednak wartości tej książki. Która jest że aż...)

triarius