Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Majdan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Majdan. Pokaż wszystkie posty

czwartek, marca 03, 2016

Na wypadek wiosennego Majdanu ośmielam się przypomineć...

Świetny tekst napisał wczoraj Kurak. Dokładnie o to chodzi z tymi podsekretarzami! Linek? Oto proszę:

http://kontrowersje.net/musimy_si_nauczy_dystansu_bez_tego_nie_ma_poczucia_warto_ci

Ja nie jestem ani taki płodny, ani taki popularny, ale swoje zalety chyba taż mam. Na przykład taką, że z mojego dziesięcioletniego blogaskowego dorobku można sobie wybierać różne perły i rodzynki, które, o dziwo (jakie znowu "o dziwo", to wszystko było w planie!) nabierają coraz większej aktualności.

Na przykład taka sprawa, że niektórzy obiecują nam rodzimy Majdan tej wiosny. Nieładnie z ich strony oczywiście. Na to jednak różna krewka młodzież - i tym razem nie mówimy o emerytowanych stalinowskich ubekach z żonami - nawet się cieszy, no bo nas będzie więcej i tamtych, mówiąc oględnie, czapkami nakryjemy.

To akurat fakt i tak się stanie, tylko że prawdziwi macherzy, których na ulicach raczej nie będzie, a jeśli to nie pod transparentami KODu i bez podskakiwania, właśnie na to liczą. Czyli na to, że my im... Tentego...

Wciry krótko mówiąc, na co oni się oczywiście od dawna proszą, a jak my im te wciry, to nam przyjaciele ze wszystkich stron, a w każdym razie z jednej, zrobią bratnią pomoc i oni w tej sposób spowrotem do żłobu.

I to, nie da się ukryć, jest scenariusz względnie prawdopodobny, zresztą chyba ludzie sobie z tego zdają sprawę, bo na razie nikt  tych paskudników, mimo że to gorsza targowica do kwadratu (bo "po prostu gorsza targowica" to była przecie "zwykła" Platforma) z buta jeszcze nie potraktował.

KOD KODem - tymi świrami na tytanowych biodrach nikt by się nie miał powodu przejmować, ale bratnia pomoc to już sprawa nieco poważniejsza. (Choć oczywiście zgoda, że nasi przyjaciele mają własne spore problemy, które im nudystka Merkela, gościnnie frontem stając do egzotycznych ludów, na łeb spuściła.)

A do tego, jak ktoś słusznie w komęcie u Kuraka zauważył, są jeszcze, równie ubeckie, ale zamiast tytanowych bioder mające broń maszynową i temuż podobnież, agencje ochrony. W każdym razie niesamowitej, jak mi się wydaje, aktualności nabierają moje nie-tak-dawne teksta o rodzajach agresji, a jeszcze chyba większej nieco dawniejszy moj tekst pt. "Polska kraj WiPoW". Do którego, gdyby ktoś się poczuwał, linek tutaj oto:

http://bez-owijania.blogspot.com/2011/07/polska-kraj-wipow.html

(Wiem, że mało kulturalnie robię z tymi linkami, bo powinno być śliczne hasełko, tytulik czy coś, a linek żeby zadziałał po kliknięciu, a nie żeby było widać wszystkie bebechy, ale na wsiakij słuczaj wolę, żeby to się także w razie czego dało skopiować i wkleić. To się chyba nazywa "rewolucyjna czujność".)

triarius