Pokazywanie postów oznaczonych etykietą scholia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą scholia. Pokaż wszystkie posty

czwartek, września 20, 2007

Sprawy hiper-aktualne, czyli Niech znowu przemówi Dávila

Co ja będę sobie strzępił jęzor osobiście, skoro i tak mało kogo obchodzą tego typu i tej głębokości rozważania? Przetłumaczę zamiast tego jeszcze nieco "scholiów" Dávili, i będę miał zarówno czyste sumienie, że coś robię w sprawach, o które mi chodzi, jak i poczucie, że prezentuję rzeczy naprawdę na poziomie. No bo moje tłumaczenie może być lepsze lub gorsze, ale przynajmniej oryginał ma odpowiednią klasę.

Warto sobie nad tymi kawałkami nieco dłużej pomedytować, bo dają one naprawdę do myślenia i ukazują niespodziewane nieraz głębie im dłużej się człek nad nimi zastanawia. I niech sam sobie, jeśli łaska, każdy przypasuje te myśli do różnych hiper-aktualnych zjawisk. (Na przykład takich, jak, przede wszystkim chyba, realny liberalizm, o czym Dávila mówi, jeśli ja cokolwiek z tego zrozumiałem, całkiem sporo. Czemu się zresztą trudno dziwić, skoro zwalcza wulgarność, zakłamanie i głupotę naszych czasów. Do paru innych fajnych zjawisk też dają się te myśli przepięknie zastosować.)

Przy niektórych pozwolę sobie umieścić mój własny komentarz. To będą takie "scholia do scholiów". W końcu to tylko blog i jak ludziska nie dostrzegą adekwatności cum aktualności, to cały ten głęboki przekaz Dávili do polskiego prawicowego czytelnika początku wieku XXI przepadnie.

A teraz, niech już (znowu) przemówi wielki Kolumbijczyk:


Wszelka dzisiejsza prawica to jedynie wczorajsza lewica pragnąca w spokoju trawić.

* * *

Po stronie Nowej Lewicy walczą zdezorientowani i bezradni reakcjoniści.

(Zwracam uwagę, że Dávila sam się określał jako reakcjonista.)

* * *

Aby ukarać jakąś ideę, bogowie skazują ją na budzenie entuzjazmu głupców.

* * *

Wiele cywilizacji zostało obalonych, ponieważ wolność otworzyła ich bramy wrogom.

* * *

Burżuazyjna mentalność lewicy odbuduje za każdym razem burżuazyjne społeczeństwo, za każdym razem przez lewicę niszczone.

* * *

Elokwencja posłańca jest zazwyczaj proporcjonalna do błahości przekazywanej przezeń informacji.

(Mnie osobiście to pasuje przede wszystkim do Unii Europejskiej.)

* * *

Autentyczna arystokracja to ludowe marzenie zdradzane przez wszelkie historyczne arystokracje.

* * *

Żyjący w czasie zmierzchu historii wyobrażają sobie, że dnieje, kiedy w istocie zapada noc.

* * *

W epokach demokratycznych roi się od zakazanych tematów. Rasa, choroby, klimat - wszystko to staje się wybuchową materią. Tym, co w nich budzi taką odrazę, jest to, co mogłoby sugerowac, iż ludzkość o samej sobie nie decyduje.

("Epoki demokratyczne" znamy dotychczas chyba sztuk jedna, niewielkimi przerwami geograficznymi i/lub czasowymi. A więc chodzi tu niewątpliwie o "demokrację liberalną", którą sam wolę określać mianem "realnego liberalizmu". Jeśli ktoś ma argumenty za przeciwną tezą, prosiłbym o podanie ich.)

* * *

Ostatecznym dowodem upadku naszej cywilizacji jest jej obecna architektura.

(To przetłumaczyłem z pamięci, więc w szczególikach może być niedokładnie, choć myśl na pewno była właśnie taka. Po prostu nie zapisałem i potrafię tego tak na poczekaniu odnaleźć, choć właśnie ona specjalnie głęboko zapadła mi w umysł, ponieważ dokładnie pokrywa się z moim własnym widzeniem tych spraw. A także z widzeniem wielkiego Oswalda Spenglera, jeśli mogę mowić w jego imieniu. Gdyby zaś ktokolwiek dopatrywał się tutaj choćby cienia żartu, to zapewniam, że nic takiego tu nie ma!)

* * *

Odległości pomiędzy narodami, klasami społecznymi, kulturami, rasami, znaczą niewiele.
Przepaść istnieje pomiędzy mentalnością plebejską, a mentalnością patrycjuszowską.

* * *

Zawsze istnieją jakieś Termopile, gdzie można polec.

* * *

Cywilizowane społeczeństwo to takie, w którym ból i fizyczna przyjemność nie są jedynymi argumentami.

* * *

Trudnością nie jest wierzyć w Boga, tylko wierzyć, iż mamy dlań znaczenie.

* * *

Jedynie polityczna porażka prawicy równoważy w naszych czasach literacką porażkę lewicy.

(Jakim cudem Dávila przewidział Gretkowską, Pilcha, Gombrowicza i Nagrodę Nike?! Żeby już nie wspomnieć o tym, co od dziesięcioleci wyprawia Królewska Szwedzka Akademia? To był jednak absolutny geniusz!)

* * *

Terroryzm nie pojawia się tam, gdzie istnieją ciemiężyciele i ciemiężeni, lecz tam, gdzie ci, którzy się głoszą ciemiężonymi, nie napotykają żadnych ciemiężycieli.

(To jest moim zdaniem tak głęboka, a jednocześnie praktyczna, uwaga, że zrozumienie jej znacznie by pomogło w obecnej walce z terroryzmem. Ale oczywiście od tych spraw mamy całkiem innych ekspertów, wyznających inne wartości i mających całkiem inne autorytety. Więc będzie tylko gorzej, chyba, że coś się w końcu w tych sprawach zmieni. Bo gdyby się zmieniło, to, bez fałszywej skromności, mój blog byłby chyba naprawdę sławny, a różne smętne Gazowniki niszowymi szmatławczykami. A na to się nie zanosi.)

* * *

Inteligencja w pewnych okresach musi się wyłącznie poświęcić przywracaniu definicji.

(To coś dla tych, którzy nie rozumieją, dlaczego z takim maniackim uporem wałkuję definicje różnych prawic, liberalizmów czy lewactw. "Definicje", jak to mówi gdzieś indziej Dávila, "żadnej sprawy nie rozwiązują, ale bez nich się po prostu nie da.")

* * *

W epokach arystokratycznych to co ma wartość, nie ma ceny, w epokach demokratycznych to, co nie ma ceny, nie ma wartości.

(O "epokach demokratycznych" mówiłem już w komentarzu nieco wyżej, tutaj też to się, moim skromnym, w pełni stosuje.)

* * *

Rzekomi wrogowie burżuazji to jedynie sprawni ogrodnicy przycinający jej uschłe gałęzie.
Społeczeństwo burżuazyjne nie jest zagrożone tak długo, jak długo jego wrogowie podziwiają to samo, co ono podziwia.

("Społeczeństwo burżuazyjne" - czyli co? I można by jeszcze dodać "koteczku?", jak by powiedział Cat-Mackiewicz. ;-)

* * *

Historia nie posiada praw pozwalających przewidywać, ale posiada konteksty pozwalające wyjaśniać i tendencje, pozwalające przeczuwać.

(Wprost wyjątkowo mi się ta myśl podoba, jest naprawdę wyjątkowo głęboka. Zreszta jest to jakby mikroskopijny wstęp do największej moim zdaniem książki kiedykolwiek napisanej przez człowieka, czyli... Każdy kto to czyta powinien wiedzieć, a jak nie wie, a chce wiedzieć, niech poszuka.)

No i to by chyba było na razie tyle. iHasta la próxima!

triarius
---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.

czwartek, sierpnia 30, 2007

Nawet w Kolumbii mają uwagi na temat obecnej sytuacji w Polsce!

Odebrałem sobie dzisiaj z poczty dwie archiwalne książki, którem sobie jakiś czas temu zamówił przez sieć (konkretnie przez alibris.com): b. fajną biografię kurwy (a co w tym złego?, dopisane po latach, to była urocza kobietka), która została wielką panią, oczywiście przez łóżko, w tym wypadku królewskie - czyli "Madame du Barry" Stanleya Loomisa (po angielsku), oraz "Escolios a un texto implícito", czyli najbardziej znane chyba dzieło wielkiego, nieżyjącego już, Kolumbijczyka Nicolása Gómeza Dávila (niby tylko wybór, ale całkiem spory i w oryginale). A więc, na razie przynajmniej, nie trzeba się kontentować wyłącznie tym, co nam europejsy i rodzime galaretowate centrum przyzwoli! Ale kogo to interesuje, prawda?

Zacząłem na razie czytać Dávilę, bo Loomisa już kiedyś czytałem. I z biegu przetłumaczyłem nawet dla P.T. Czytelników kilka scholiów z pierwszych paru stron, tych, które mi się wydawały najcelniejsze i... najbardziej pasujące do odgrywającej się akurat w naszym kraju farsy. A przy okazji udowodnię, że nie chodzi tu o skoliozę, która jest skrzywieniem bocznym kręgosłupa, tylko o całkiem inne sprawy. Co dokładnie znaczy scholia, to cholera wie, mówiąc szczerze, ale ma coś współnego ze schola, czyli szkoła. I jest w liczbie mnogiej, a pojedyncza to musi być scholium. (Po latach: to musi znaczyć "przypisy".)

Moje tłumaczenia są dość niewyszukane, wiele z nich potrafiłbym wygładzić i upiększyć, ale za to są jak najbliższe oryginałom.

* * *

Najmniej rozumie ten, który się upiera, by rozumieć więcej, niż zrozumieć można.

* * *

Łatwo jest wierzyć, że posiadamy pewne cnoty, kiedy posiadamy jedynie defekty z nimi związane.

* * *

Nic nie bywa trudniejsze, niż nieudawanie, że się rozumie.

* * *

Wolność nie jest celem, tylko środkiem. Kto uznaje ją za cel, zdobywszy nie wie co z nią uczynić.

* * *

Istnieje tysiąc prawd, fałsz jest tylko jeden.

* * *

Naszą ostatnią nadzieją jest teraz Boska niesprawiedliwość.

* * *

Psycholog zamieszkuje przedmieścia duszy, tak samo jak socjolog peryferie społeczeństwa.

* * *

Polityka jest nauką o strukturach społecznych odpowiednich dla współżycia ignorantów.

[Po wielu latach: Polityka "nauką"?! To jakiś Arystoteles, ale i chyba bzdura. Można politykę faktycznie studiować i wtedy to będzie nauka, ale "nauka o polityce", nie zaś sama "polityka".]

* * *

Po zakończeniu każdej rewolucji rewolucjonista głosi, że prawdziwą rewolucją będzie ta jutrzejsza.

Rewolucjonista tłumaczy, że jakiś nędznik zdradził tę wczorajszą rewolucję.

* * *

Burżuj oddaje władzę, by zachować pieniądze, następnie oddaje pieniądze, by uratować skórę, na koniec zaś go wieszają.

* * *

Burżuazja to zbiorowisko ludzi niezadowolonych z tego, co mają i zadowolonych z tego, czym są.

* * *

Marksiści definiują burżuazję w kategoriach ekonomicznych, aby ukryć fakt, że do niej należą.

[I liberały przecież b. potobnie, tylko że one ukrywają swój własny bolszewizm.]

* * *

Komunistyczny bojownik przed swym zwycięstwem zasługuje na najwyższy szacunek. Potem jest już jedynie zapracowanym burżujem.

* * *

Miłość do ludu to powołanie arystokraty. Demokrata kocha go tylko w okresie przedwyborczym.

* * *

Nie potrafiąc zrealizować tego co pragnie, "postęp" nazywa pragnieniem to, co osiąga.

* * *

Pewien pogardliwy sposób mówienia o ludzie zdradza przebranego plebejusza.

[K*win jak w pysk strzelił!]

* * *

Człowiek wierzy, iż jego bezsilność jest miarą wszechrzeczy.

* * *

Autentyczność uczucia zależy od jasności myśli.

[To było o polskim "prawicowym patriotyźmie".]

* * *

Motłoch bardziej podziwia to co mętne, niż to co skomplikowane.

* * *

"Myśleć" często oznacza nie więcej, niż wynajdywać powody, by wątpić w to, co oczywiste.

* * *

Ten kto się wyrzeka, wydaje się bezsilnym temu, kto jest niezdolnym do wyrzeczeń.

* * *

Człowiek woli się uniewinniać raczej cudzą winą, niż własną niewinnością.

* * *

Czas mniej jest przerażający dlatego, że zabija, niż dlatego że zrywa maski.

* * *

Mieć rację to jeszcze jeden powód więcej, by nie osiągnąć żadnego sukcesu.

* * *

Ani religia nie powstała z potrzeby zapewnienia solidarności społecznej, ani katedry nie zostały zbudowane dla rozwoju turystyki.

* * *

Wszystko jest trywialne, jeśli wszechświat nie jest zaangażowany w metafizyczną przygodę.

* * *

W miarę jak coraz poważniejsze stają się problemy, coraz większa staje się ilość ludzi nieudolnych, których demokracja przywołuje dla ich rozwiązania.

* * *

Bardziej jeszcze odpychająca od przyszłości którą progresiści mimowolnie przygotowują, jest przyszłość o której marzą.

* * *

Obecność tłumu w polityce kończy się zawsze piekielną apokalipsą.

* * *

Ważność historyczna człowieka rzadko idzie w parze z jego wewnętrzną wartością.

Historia jest pełna zwycięskich idiotów.

* * *

Przypadek zawsze będzie rządził w historii, ponieważ nie jest możliwe tak zorganizować państwa, by nie miało znaczenia, kto rozkazuje.

* * *

Najpierw wybieramy ponieważ podziwiamy, potem zaś podziwiamy ponieważ wybieramy.

* * *

Mądrość nie polega na umiarkowaniu z lęku przed nadmiarem, tylko z umiłowania ograniczeń.

* * *

Prawda jest szczęściem inteligencji.

* * *

Ironista nie ufa temu co mówi, nie wierząc by jego przeciwieństwo było prawdą.

* * *

Mądrość polega na zdecydowaniu się na jedyne możliwe, bez ogłaszania go jedynym koniecznym.

* * *

Jakie znaczenie ma opowiadanie przez historyka o tym, co ludzie robią, jeśli nie umie opowiedzieć o tym co czują?

* * *

Prestiż "kultury" powoduje, że głupiec je nie będąc głodnym.

* * *

Historia nie ukazuje nieskuteczności działań, tylko próżność celów.

* * *

Argumenty, którymi usprawiedliwiamy nasze zachowanie, zazwyczaj są głupsze niż samo nasze zachowanie.

Łatwiej znieść widok tego jak ludzie żyją, niż słyszeć co sądzą.

* * *

Człowiek kocha jedynie to co go ubóstwia, ale szanuje tylko to co go obraża.

* * *

Nazywa się dobrym wychowaniem obyczaje wynikające z szacunku wobec wyższych, przetworzone na sposób odnoszenia się do równych.

* * *

Pogardzać albo być pogardzanym, to plebejski sposób na stosunki między ludźmi.

* * *

Myśleć tak jak nasi współcześni, to przepis na powodzenie w życiu i głupotę.

* * *

Bieda jest jedyną zaporą przed chaosem wulgarności kłębiącej się w ludzkich duszach.

* * *

Szczerość rujnuje jednocześnie dobre maniery i dobry gust.

* * *

Mądrość polega jedynie na tym by nie uczyć Boga, jak ma się wszystko dziać.

* * *

Cała literatura jest współczesna dla kogoś, kto umie czytać.

* * *

Tyle już razy chowano metafizykę, że trzeba ją uznać za nieśmiertelną.

* * *

Nazywamy egoistą tego, kto nie chce się poświęcić dla naszego egoizmu.

* * *

Uprzedzenia innych epok nie są niezrozumiałe, jeśli nie zaślepiają nas uprzedzenia naszej.

* * *

Być młodym to obawiać się, by nas nie wzięli za głupka, być dojrzałym to obawiać się, że głupkiem jesteśmy.

* * *

Ludzkość wierzy, iż naprawia błędy, powtarzając je.

* * *

Cywilizacja to jest to, co starzy zdołają uratować przed bestialstwem młodych idealistów.

* * *

Ani myślenie nie jest przygotowaniem do życia, ani życie nie jest przygotowaniem do myślenia.

* * *

To w co wierzymy, łączy nas albo dzieli w mniejszym stopniu, niż sposób, w jaki wierzymy.

* * *

W niespójności politycznej konstytucji leży jedyna autentyczna gwarancja wolności.

* * *

Odmowa rozważania tego co nas odpycha, to najpoważniejsze grożące nam ograniczenie.

* * *

I to by było na tyle. Teraz zadaniem P.T. Czytelnika będzie poprzydzielanie poszczególnych scholiów, czy też może escoliów, do aktualnych wydarzeń: afera gruntowa, Donald Tusk, biało-czerwone miasteczko, PiS idzie w zaparte, Niemcy łakomym wzrokiem łypią na Polskę (a raczej na to, co z niej niedługo zostanie)...

A więc do roboty! W każdym razie co ambitniejsi i bardziej zainteresowani krajową polityką i obecnym cyrkiem. A ci o bardziej ponadczasowych zainteresowaniach mogą sobie wyszukać myśli na przykład na temat liberalizmu. (Dla ułatwienia dodam, że to te o burżujach.) No i do następnego razu! Czyli tym razem może jednak ¡hasta luego!

triarius
---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.