piątek, listopada 14, 2014

Oferta pilotażowa

- Dzieńdobry panie Piotrze, czy ma pan chwilę czasu żeby porozmawiać? Mam dla pana nadzwyczaj interesującą ofertę.

-

- Dziękuję! Przy okazji chciałabym poniformować, że ta rozmowa będzie nagrywana. Czy wyraża pan zgodę?

-

Bardzo dobrze! Więc mam dla pana niezwykle korzystną promocyjną ofertę. Przeprowadzam akcję marketingową na rzecz firmy Inafis Inaf PL. Pewnie ma o niej nigdy nie słyszał, ale to naprawdę jest bardzo poważna międzynarodowa firma. Nie mogę panu niestety wszystkiego powiedzieć, ale proszę mi uwierzyć, że ta firma ma bardzo znanych klientów.

-

No, na przykład. Nie niestety nie mogę tego tutaj powiedzieć. Ale niech pan posłucha o naszej wyjątkowej ofercie specjalnie dla pana!

-

Jest pan człowiekiem dojrzałym i rozsądnym, nie ma pan już przesadnych złudzeń co do możliwości osiągnięcia łatwego szczęścia. We wieczne życie też pana z pewnością nie wierzy...

-

Ale tu, na ziemi! Nie chce pan na pewno być ciężarem dla swoich bliskich, gdyby coś się stało, prawda? W końcu może się tak zdarzyć, że pana umysł osłabnie, a pan wcale nie będzie o tym nawet wiedział. Albo pan coś sobie złamie, na przykład wychodząc z wanny.

-

- To nie jest, ściśle rzecz biorąc, ubezpieczenie. Niech się pan nie obawia, panie Piotrze! Żadnych kosztów pan nie ponosi - przeciwnie, to my pokrywamy wszelkie koszty. Jest pan naprawdę szczęśliwym człowiekiem, że wybrano pana, panie Piotrze, do tej niewielkiej grupy pilotażowej, której już teraz przedstawimy tę fantastyczną ofertę.

-

- Jeśli wyrazi pan zgodę już podczas tej rozmowy, otrzyma pan cenne bonusy. Chce pan, panie Piotrze, na pewno wiedzieć jakie, tak? No to po pierwsze, dziesięć procent zniżki na nekrolog w Gazecie Wyborczej. W lokalnym wydaniu, tam gdzie pan mieszka. To po pierwsze.

-

- Po drugie, my pokrywamy calkowite koszty kremacji. Nowa technologia, czwartej generacji. Drobniutki, jednorodny popiół. Z gwarancją. Będzie pan zachwycony, panie Piotrze! I dajemy też bardzo elegancką urnę.

-

- Nie wiem dokładnie. Widziałam takie, piszą na nich Made in China, ale to nic nie znaczy. Jednak to nie wszystko, panie Piotrze! Będzie pan miał też szansę wziąć udział w losowaniu specjalnej cennej nagrody...

-

- Ale niech pan posłucha, panie Piotrze! Może pan wygrać pochówek w Alei Zasłużonych! Panie Piotrze - w Alei Zasłużonych Pionierów Walki z Przeludnieniem i Starzeniem Społeczeństwa! To naprawdę jest zaszczyt, i pańska rodzina, panie Piotrze, będzie z pana bardzo, bardzo dumna!

-

- Jeśli pan wyraża zgodę, panie Piotrze, a rozumem że pan wyraża, to jutro, najdalej pojutrze, odwiedzi pana nasz przedstawiciel, w celu załatwienia niezbędnych formalności. To naprawdę nic specjalnie skomplikowanego - po prostu jest kilka papierów, które trzeba podpisać. Nasz przedstawiciel te papiery, panie Piotrze, do pana przyniesie i pan tam gdzie trzeba podpisze. To wszystko. Zajmie to panu, panie Piotrze, najwyżej dziesięć minut.

-

- Ale to nie wszystko, panie Piotrze! Potem będzie pan miał całe dwa tygodnie tylko dla siebie! Nie musi się pan już troszczyć o zarabianie, o oszczędzanie, o zdrowe jedzenie... Ma pan jakieś oszczędności, panie Piotrze, jeśli mogę spytać?

-

- Jeśli pan ma jakieś oszczędności, panie Piotrze, to może pan na przykład polecieć tanimi liniami do Londynu i zobaczyć królową. Albo na przykład pojechać na tydzień na Krym. Tam jest bardzo pięknie o tej porze, panie Piotrze! Będę panu napawdę bardzo zazdrościła, panie Piotrze, bo kiedy pan tam będzie sobie... Ja jednak będę musiała przychodzić do pracy. To tak między nami, panie Piotrze.

-

- Rozumiem, że się pan zgadza, panie Piotrze? Ale ja jeszcze panu nie powiedziałam o wszystkich bonusach, które pan otrzyma, jeśli pan zaakceptuje naszą fantastyczną naprawdę ofertę już dziś. Widzi pan, panie Piotrze, to jest naprawdę pilotażowy program. Były już podobne i trwały, panie Piotrze, przez kilka lat, to był sukces, panie Piotrze, ale to co ja panu teraz, panie Piotrze, proponuję, jest bez porównania... Ale to bez najmniejszego porównania - lepsze!

-

- Tak całkiem między nami, panie Piotrze, to tamte dawne programy miały jednak swoje wady. I tutaj te wady, panie Piotrze, zostały usunięte. Nie szczędząc kosztów, panie Piotrze. (Mogę tak do pana, panie Piotrze, mówić?)

-

- Więc wie pan, panie Piotrze, że teraz, w tej naszej super-ofercie, otrzymuje pan nowy środek... Nie powiem jakiej produkcji, bo mi nie wolno, ale niech mi pan uwierzy, panie Piotrze - najwyższa niemiecka jakość! Żadnych drgawek, wymiotów - nic takiego, absolutnie! Kiedyś, ale mówię to panu, panie Piotrze, w absolutnej tajemnicy, niech to zostanie między nami, bo będę miała poważne, panie Piotrze, nieprzyjemności...

-

- Więc kiedyś czasem się zdarzało, że pacjent się męczył. Czasem trzeba było... Wie pan może, panie Piotrze, bo pan jest człowiek wykształcony, że duszenie poduszką nie wygląda całkiem tak, jak w filmach?

-

No to właśnie. I też przedstawiciele firmy z konieczności musieli być nieco innego, panie Piotrze, typu. Teraz jest inaczej, mieliśmy nową rekrutację, to wszystko są ludzie młodzi, inteligentni, wykształceni, znający europejskie języki... Naprawdę pan się, panie Piotrze, nie zawiedzie!

-

- Porozmawiacie sobie, wypijecie kawkę... Mówię o tym spotkaniu za dwa tygodnie, panie Piotrze. Ponad dwa tygodnie. Nic pan właściwie nie poczuje. To nawet, jak twierdzą naukowcy, jest dość przyjemne. Testowaliśmy to na szympansach, panie Piotrze, które, jak pan na pewno wie, mają bardzo dużo genów.

-

- Więc rozumiem, że pan wyraża zgodę, panie Piotrze. Jutro prosiłabym, żeby pan był w domu tak między godziną 14:00 i 19:00. Odwiedzi pana nasz przedstawiciel i załatwi z panem wszystkie formalności. To panu zajmie, panie Piotrze, góra kwadrans. Bardzo panu dziękuję za miłą rozmowę i życzę wzystkiego najlepszego! A przede wszystkim oczywiście życzę panu, panie Piotrze, niezwykle przyjemnych tych dwóch tygodni, kiedy pan będzie mógł sobie robić wszystko, o czym pan, panie Piotrze, marzył przez całe życie.

-

- Te dwa tygodnie, proszę tylko pomyśleć, będą tylko dla pana, panie Piotrze, tylko dla pana! Pozdrawiam i do miłego!

triarius