Czyli sprzed 302 miesięcy i 5 dni... Albo, jeśli ktoś woli - sprzed 9197 dni. ((220728 godzin, 13243680 minut, 794620800 sekund. I, mind you - z każdym dniem, każdą sekundą nawet, tego będzie coraz więcej! Więc gdyby ktoś miał wątpliwości, czy czas naprawdę pędzi po osi t, czy też może sobie luźno stoi i... Nieważne, istotne że stoi - to niech sobie ten ktoś powyższe liczby łaskawie przemyśli! "Kowid", zgoda - to zwykła grypa, ale czasu lekceważyć się nie da!)
Oto ten genialny utwór, pierwszy raz przed Szan. Publicznością, czyli w ogóle chyba przed kimkolwiek:
Kantata przed obiadkiem
Głos I:
Rozdziobią nas wrony, kruki,
Wydając radosne pomruki.
Głos II:
Pogryzą nas szczury, myszy
(Chyba że je kot usłyszy).
Głos III:
Wreszcie węże i jaszczurki,
Nie zostawią z nas ni skórki!
Chórem:
Jeśli stać cię - w świątek, piątek,
Żyw się tłusto dla źwierzątek!
(Brawa, bisy, kurtyna...)
triarius
triarius