niedziela, listopada 12, 2006

Samuel T. Francis o elitach i de-europeizacji

Właśnie się dowiedziałem, że zostały przetłumaczone na polski fragmenty eseju Samuela T. Francisa "Amerykańska klasa rządząca" z pracy zbiorowej pod red. S. Francisa "Europejczyk i przyszłość Ameryki" (tyt. oryg. Race and the American Prospect).

Chodzi w nim o teorię elit, teorię "klasy menadżerskiej", oraz wynikające z nich niepokojące dla każdego chyba konserwatyzmu wnioski.

Całość jest dla mnie, z moją dysleksją, może nieco za uczona i mało konkretna, choć wielu mądrym ludziom z pewnością się spodoba, ale kilka fragmentów - tych o zagrożeniach - wydaje mi się bardzo wartych uwagi. Na przykład ten:


Dojście do władzy nowej menadżerskiej elity w USA (jak i innych państwach Zachodu) w początkach i połowie XX w., i jej potrzeba sformułowania nowej ideologii czy politycznej formuły i przebudowanie wokół tego społeczeństwa, wyjaśnia dlaczego dominujące władze w tych krajach dzisiaj kontynuują popieranie wywłaszczania Europejczyków, oraz kulturową i polityczną destrukcję starszej amerykańskiej i zachodniej cywilizacji, zorientowanej na Europejczyków. I dlaczego członkowie tej elity nie tylko nie potrafią przeciwstawić się anty-europejskim żądaniom etnicznych nie-Europejczyków, ale aktywnie je popierają i subsydiują.

Ta polityka ze strony nowej elity nie jest rezultatem "dekadencji" czy "poczucia winy", ale grupowych interesów samej elity, osadzonych i wyrastających ze struktury jej władzy i pozycji społecznej, i racjonalizowanych w świadomości za pośrednictwem menadżerskiego liberalizmu. Inaczej mówiąc, leży w interesie nowej elity, aby zniszczyć i usunąć starsze społeczeństwo i euro-etniczną kulturową tożsamość z tym związaną (nie tylko samą etno-europejskość, ale praktycznie każdy tradycjonalny element grupowej tożsamości czy więzi: kulturowy, biologiczny, czy polityczny). Dla tych ("konserwatystów"), którzy kontynuują stosowanie się do norm starszego społeczeństwa, menadżerskie zachowanie ukazuje się, naturalnie, jako dekadencja, degeneracja, tchórzostwo, ugłaskiwanie, przymilanie się, czy objaw poczucia winy. Ale co jest złem, sprowadzaniem na manowce, czy samobójczą patologią dla sił "konserwatywnych", które dalej kształtowane są przez starsze normy i instytucje, w rzeczywistości jest odbiciem interesów i zdrowia sił skupionych wokół tworzenia i kontroli nowego społeczeństwa. Inaczej mówiąc, interesy menadżerskiej elity są antagonistyczne jeśli chodzi o zachowanie tradycjonalnej i instytucjonalnej tożsamości społeczeństwa, które ona dominuje.

Wyłonienie się elity menadżerskiej sprzyja wywłaszczeniu, a nawet destrukcji Europejczyków w USA na dwa główne sposoby. Po pierwsze, dzieje się to bezpośrednio, ponieważ struktura interesów i władzy menadżerskiej jest w konflikcie z jakąkolwiek silną narodową, religijną, czy inną tożsamością grupową. Te interesy, przenikając w najgłębsze warstwy mentalności klasy menadżerskiej, pchają leaderów nowego społeczeństwa w stronę odrzucenia etnicznej i kulturowej struktury tradycyjnej cywilizacji zachodniej, i w nowej kulturze, którą oni próbują stworzyć, odrzuca się i zaprzecza walorom takich tożsamości i wartości.

Po drugie, ponieważ nowa menadżerska elita odrzuca i niszczy mechanizmy starej elity, które wyłączały inne etniczne i religijne grupy, te grupy są w stanie często przeniknąć do menadżerskiej struktury i osiągnąć poziom władzy niemożliwy dla nich w przed-menadżerskim społeczeństwie. I one teraz zabiegają o własne interesy i program za pośrednictwem menadżerskich intrumentów władzy. Te etniczne siły, artykułując swoją własną silną etniczną, kulturową czy religijną świadomość, przywołują menadżerskie liberalne slogany "równości", "tolerancji", "dywersyfikacji" etnicznej i kulturowej, itd., by zakwestionować tradycyjną dominację Europejczyków - ale też w coraz większym stopniu same aspirują do kulturowej i politycznej dominacji, wyłączając Europejczyków i odrzucając i demontując instytucjonalne struktury ich społeczeństwa.

Oraz znajdujący się bezpośrednio po nim, a traktujący o...

Kevin MacDonald udokumentował niezwykle szczegółowo jak żydowskie grupy, starające się propagować własny oparty na etniczności program, osiągnęły ten cel. A ponieważ centralną częścią tego programu jest wymazanie historycznych etnicznych, pre-etnicznych i religijnych barier, które wyłączały Żydów i były postrzegane jako prowadzące do ich prześladowań, żydowski program i program menadżerskiej elity w tym aspekcie doskonale się nakładają. Rzeczywiście, Żydzi stali się prominentni w elicie do tego stopnia (zwłaszcza w sektorze kultury), że można sprawiedliwie powiedzieć, iż w menadżerskiej elicie Żydzi służą jako kulturowa awangarda klasy menadżerskiej, dostarczająca ideologicznego uzasadnienia dla jej struktury i polityki, rozpowszechniająca jej ideologiczne formuły pośród masy społecznej, formułująca i często wdrażająca konkretne programy polityczne, i zajmująca się w dużej części wyspecjalizowanym przygotowaniem edukacyjnym, kluczowym dla przekazywania i rozpowszechniania technokratycznych umiejętności elity.

W tym względzie Żydzi pełnią rolę wspierającą - w tym wypadku kulturową i ideologiczną raczej, niż poboru podatków czy lichwiarstwa - dla nie-żydowskiej większości elity, podobną do roli jaką wypełniali w stosunku do różnych europejskich arystokracji w przeszłości, np. w Polsce. Zatem pojawienie się "neokonserwatyzmu" w ostatnich dziesięcioleciach odzwierciedla nie tylko interesy żydowskie i tożsamości ich głównych artykulatorów i wyrazicieli, ale także, inaczej niż w starszym konserwatyzmie elity przed-menadżerskiej, interesy klasy menadżerskiej jako całości w utwierdzaniu nowego politycznego i kulturowego porządku, który ta klasa stworzyła, równocześnie przy tym odrzucając i demontując przed-menadżerski porządek, którego starszy konserwatyzm usiłował bronić. (Z tym że zwrócić uwagę trzeba, iż w ostatnich latach neokonserwatyzm ma skłonność odzwierciedlać żydowskie i syjonistyczne interesy znacznie bardziej niż interesy klasy menadżerskiej jako ogółu).

Menadżerska elita sprzymierzyła się także z innymi etnicznymi grupami, z których większość podziela jej interes w wyeliminowaniu europejskiej tożsamości i wspierających ją sił kulturowych. Jak żydowscy sojusznicy elity i sama elita, te etnicznie nie-europejskie grupy zabiegają o wymazanie europejskiej tożsamości etnicznej i jej ekspresji instytucjonalnych. Ale w odróżnieniu od elity, starają się one także promować własną etniczną świadomość i tożsamość. Zatem podczas kiedy otwarcie europejska tożsamość jest praktycznie zakazana i surowo karana przez elitę menadżerską, instytucje które otwarcie eksponują nie-europejskie i anty-europejskie tożsamości są tolerowane i stymulowane.

Słabe są jednak oznaki wyłaniania się europejskiej etnicznej tożsamości zdolnej przeciwstawić się czy to menadżerskiej strukturze władzy, jej anty-europejskiej ideologii i motywacji, czy też bezpośredniemu zagrożeniu wobec Europejczyków ze strony nie-europejskich i anty-europejskich przeciwników. Nowa elita i jej sprzymierzeńcy osłabili lub zniszczyli system wierzeń, wartości moralnych, spadkobierstwa kulturowego i społecznych więzi i instytucji jakie sprawiały, że Europejczycy mieli świadomość kim i czym są, i podtrzymywały w nich wolę przetrwania i opanowania sytuacji.

Dopóki takie mechanizmy nie zostaną odtworzone, szanse Europejczyków na przezwyciężenie a nawet odpowiednie rozpoznanie zagrożeń i wyzwań jakie dziś przed nimi stoją wydają się niewielkie. A te mechanizmy nie mogą być odbudowane tak długo, jak menadżerska elita pozostaje u władzy, tak długo, jak jej uniwersalistyczna i egalitariańska ideologia pozostaje dominującą polityczną i kulturową formułą, i tak długo, jak anty-europejscy sprzymierzeńcy elity dzielą z nią władzę.

Co Europejczycy muszą uświadomić, jeśli w ogóle mają przetrwać, to to, że siły które zniszczyły ich cywilizację, siły które do tej ruiny doprowadziły, są tymi samymi siłami, które dziś na tych ruinach rządzą. Dopiero kiedy te siły zostaną odsunięte od władzy, dopiero wtedy Europejczycy przyszłości będą w stanie odzyskać dziedzictwo jakie ich przodkowie stworzyli i przekazali im.

Całość tekstu tutaj: http://www.towyoming.com/pl.ameryka_mysli.2.htm