wtorek, czerwca 16, 2015

No więc to by było na tyle

Z powodu nikłego zainteresowania Szan. Publiczności (i Władz) ten blog zostaje zlikwidowany.

(Uzupełniam po trzech miesiącach: na razie wciąż istnieje, trochę z przyczyn niejako technicznych, a trochę tak sobie. Może go w końcu zdejmę, a może nie. W każdym razie już tu nie piszę - NA TO sobie ładnie zapracowaliście. ;-)

To była interesująca przygoda. Dziękuję wszystkim i pozdrawiam czule.

triarius

P.S. Gdyby ktoś miał do mnie jakąś sprawę - genialni siostrzeńcy? cztery tony nawozu (byle był sztuczny!)? trening wirującej ręki? coś jeszcze fajniejszego? - to, jak się trochę poszuka, można mnie w sumie znaleźć. (Jak i każdego dzisiaj.) Kontakt przez np. maila, Skype, niepopy albo bmpl24. (Nie że coś.)