czwartek, marca 16, 2023

I lewackim rozumieniu słowa "Prawda" v2.0

Obejrzałem ci ja fragment videja, gdzie niejaka Środa nawija na temat braku różnic między chłopem i babą, z tym, że baba jest pod każdym względem (rzekomo) lepsza. Są pierdoły po prostu nie do uwierzenia - wiele z tego, co opowiada Lewizna jakoś tam się prosi o chwilę przemyślenia, aby w miarę skutecznie dać odpór - tutaj absolutnie nic takiego! (Co dałoby się sensownie robić z Lewizną i jej argumentami to raczej my tutaj już wiemy, ale na pewno WSZELKA dyskusja to już ich sukces i nasza porażka Z ZAŁOŻENIA. Ludzki język i ludzki umysł potrafi bardzo łatwo tworzyć niesamowite pierdoły, a precyzyjnie znaleźć w nich błąd jest często o wiele trudniej. Nie mówiąc już o tym, że przekonywanie Lewaka nie rokuje sukcesu i nie ma cienia sensu.)

W każdym razie owa Środa zapłodniła mnie (hłe hłe!) do doszlifowania tego, com kiedyś napisał na temat Lewackiego rozumienia Prawdy. Tamto było, i jest, całkiem dobre, ale oto idealna i ostateczna wersja:

Dla Lewizny "Prawda" to po prostu to, czego nikt za jakiś czas (najpóźniej po ich całkowitym zwycięstwie) nie ośmieli się kwestionować. "Prawda" (a także "Fakty", jeśli rozmawiamy Tygrysiczno-Szpęglerycznym językiem) w normalnym zdrowym rozumieniu dla Lewizny NIE MA NAJMNIEJSZEGO ZNACZENIA i raczej nawet nie istnieje.

Zrozumta to ludzie, do kurwy nędzy! Przekonywanie Lewizny, jako się rzekło, nie ma sensu i od razu jest Lewizny sukcesem, a wszelkie "Fantastyczne Zwycięstwa w Dyskusji", "Znokautował Ją Argumentem...", itd. itd., to namacalny dowód, że Lewizna poczyniła już spustoszenie w umysłach i psychice dzisiejszej tzw. "Prawicy". (Że nie wspomnę już o "metodach walki", hłe hłe!)

Sam fakt, że Środy tego świata mogą takie pierdoły publicznie wygadywać i nie tylko nie grozi im kaftan, ale one po prostu z tego, na nasz koszt, żyją (choć co to za życie takiej Środy!), dobitnie pokazuje, gdzie się znaleźliśmy.

triarius