Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uzbrojenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą uzbrojenie. Pokaż wszystkie posty

środa, listopada 10, 2021

Jak łatwo rozpoznać Państwo Niepoważne? (Przykład Tygrysizmu w działaniu) 5

2.5 Żeby podsumować

No więc pracowicie wykonaliśmy wstępną grę, kładąc fundamenta, a teraz wypadałoby w paru zdaniach powiedzieć, na czym konkretnie polega ta nasza nowa teoryjka. W końcu stwierdzenie faktu, że tak się właśnie dzieje w PRL bis, które kupuje czołgi tam, gdzie je kupuje, a jest bantustanem, może fajnie działać w telewizyjnej propagandzie, ale z jednego przypadku nie wynika jeszcze cała zasada. No więc, któtko przypomnę te nasze podwaliny i oczywiste w mojej skromnej opinii wnioski z nich, bo dotychczas było to w formie gawędy ślacheckiej i mogło nie wryć się w pamięć.

No więc, okazuje się, iż ilość państw, które nas ew. mogą napaść, jest dość ograniczona. To znaczy wszystko niby jest możliwe, ale rozkład prawdopodobieństw jest taki, że jakieś średnie państwo z innego kontynentu (całkiem kontynentu, nie mówię takich dwukontynentalnych, pokój miłujących) napadnie nas rzadko. Oczywiście są takie, co lubią to robić i potem stosownie brać wciry, ale ich nie jest aż tak wiele i trochę jednak trzeba, by im na tyle podpaść.

A że nikt nie graniczy z jakąś ogromną ilością innych państw - wątpię, by cokolwiek powyżej 10 występowało w praktyce, a państwa od nas wyraźnie słabsze raczej tego nie zrobią, przynajmniej zanim się zdecydowanie nie wzmocnią, na nas nie wkurzą... Albo ktoś ich z drugiej strony nie podbije i nie uczyni częścią swego agresywnego imperium (co jednak trochę czasu powinno nam na przygotowanie dać). No więc ilość potencjalnych agresorów nam się całkiem ładnie zredukowała. (Zakładamy tutaj, dla ułatwienia rozważań, że my nikogo nie chcemy napadać, a bratnia pomoc także widzi mi się dość obcą w sumie tradycją, ale w takim brzydkim przypadku kompinować należałoby w sumie podobnie.)

No więc teraz... Wyobraża sobie ktoś, że nasz minister od czegośtam - obrony czy innej gospodarki, nie znam się na biurokratycznych procedurach i dobrze mi z tym! - dzwoni do swojego odpowiednika w sąsiednim kraju i mówi mu: 
Słuchaj Klaus (czy inny tam Wołodia)! Jest interes do zrobienia i może ci to pomóc na karierę. Chcemy mianowicie szybko kupić od was masę tych waszych czołgów najnowszej generacji, co to podobno lepsze od wszystkiego, co kto kiedykolwiek na wroga wypuścił. Plus części zamienne do tych, co już mamy. Naprawdę chodzi o hurtowe ilości! I amunicja też oczywiście, żeby nam wystarczyło do prowadzenia porządnej wojny na lata... No bo wiesz, po tych ostatnich waszych prowokacjach zaczynamy się obawiać agresji ze strony twojego, kochany, kraju. Bez urazy, to tylko interesy! To jak będzie? Zadzwonisz jeszcze dziś i dasz mi odpowiedź? Oczywiście, słodki jesteś. Ucałuj ode mnie Fatimę i dzieciaki! Aziza też was pozdrawia.
Mógłbym jeszcze naukowo, niczym jakiś doktorat tutaj wam ludzie ten temat rozwijać, ale zrobię tak... Was zostawię z powyższym monologiem, wy się zastanowicie, a potem, gdybyście mieli jakieś refleksje, własne zdanie, ew. zastrzeżenia - to mi w komętach skomętujecie. Powyższy urzędowy monolożek powinien wam i tak dać pożywienia dla życia intelektualnego na kilka dni co najmnniej. Dobra chłopaki? 

(Dobrze, dziewczyny też! Jak już wyhaftujecie swoje ornaty i tak dalej, możecie się zastanowić nad sprawami militarnymi. Mózg w końcu macie dość podobny, co by K*win o tym nie gadał. Tylko czy wy przypadkiem nie macie za dużo wolnego czasu? Wszystko co dobre i co złe, bierze się ponoć z bezczynności, miejmy nadzieję, że to ten pierwszy przypadek.)

triarius

P.S. A teraz wychodzimy pojedynczo. I uważać na ogony!

niedziela, listopada 07, 2021

Jak łatwo rozpoznać Państwo Niepoważne? (Przykład Tygrysizmu w działaniu) 1

Kiedy się w takim pomieszka jakieś 30 latek, z rozpoznaniem Niepoważności własnego państwa raczej nie będzie problemu, jednak zapytytowujemy się tutaj: "czy istnieje jakiś 'papierek lakmusowy', który pozwoliłby to stwierdzić szybko, łatwo i względnie pewnie?" Myślę, że takie kryteria dają się znaleźć i jedno przyszło mi przed chwilą do głowy. Opiszę to z fioriturami i dygresjami, metodą gawędy ślacheckiej... Wolno mi? A jeśli mi się telewizor zepsuł?

 

1 PRZYDŁUGI WSTĘP 

1.1 Kwestie formalne

Wyjaśnijmy sobie jednak najpierw kilka formalnych i technicznych kwestii, bo sprawa jest poważna i pomijając ew. lekką i zwiewną formę, która nas charakteryzuje, nie chcielibyśmy napisać tu czegoś głupiego, wrednego, czego potem musielibyśmy się wstydzić.

Więc, po pierwsze - to są na razie HIPOTEZY i istnieje teoretyczna możliwość, że tu czy tam sprawy mogą się mieć jednak inaczej. Nie wykluczam nawet (choć prawdopodobieństwo oceniam jako pomijalne), że ktoś w przyszłości mógłby nawet zmienić moje zdanie na ten czy ów temat. To nie są same podstawy Tygrysizmu Stosowanego, tylko szybki przykład tygrysicznej analizy w działaniu. "Tygrysicznych Intuicji" możnaby nawet rzec.

Taki drobiazg, jak "dlaczego te wielkie litery"? Rzadko z szacunku, ale, choć widzę, że ich jest masa i dziwnie to wygląda, staram się sprawy, które widzę jako wzgl. Ścisłe Terminy (hłe hłe!) tak właśnie wyróżniać. To są takie sprawy, o których definicję każdy raczkujący Tygrysista ma mnie prawo spytać. Może przesadziłem, i za każdym razem nie będę jej recytował, ale może założyć, że jakąś tam definicję na to mamy. (I tak się staram nie mieć tych wielkich liter w tych co bardziej filozoficznych tekstach aż tak wielu, bo kandydatów jest więcej.)


1.2 Państwo Niepoważne - co to takiego?

No więc teraz definicja... Co rozumiem przez "Państwo Niepoważne"? Ale może niech nam to ktoś z młodych spróbuje zdefiniować... Na przykład Mądrasiński. (Tak, całym zdaniem!) Słuchamy!

- Więc Państwo Niepoważne, panie psorze, to by było takie, które w znacznej mierze udaje, że w ogóle jest Państwem.

- No, nieźle, na początek, ale jak by miało "być Państwem" i co ono konkretnie udaje?

 - Więc udaje, panie psorze, przede wszystkim to, że mu naprawdę zależy na byciu Państwem... (Czy to nie piękna rekursja, panie psorze?) Czyli że mu zależy na swojej niezależności od obcych, na swojej, krótko mówiąc, suwerenności.

- No, nieźle! Kontynuuj!

- Prawdziwe Państwo, panie psorze, to by w ostateczności wolało przepoczwarzyć się w coś innego - w jakiś inny ustrój, z całkowitą  wymianą elit itd. - pod wpływem sił WEWNĘTRZNYCH, niż ZEWNĘTRZNYCH. W ostateczności oczywiście, bo żadna ustabilizowana Elita nie będzie chętna do oddania władzy, przywilejów... i ODPOWIEDZIALNOŚCI za całość też, a może nawet przede wszystkim. Ale źle się wyraziłem panie psorze, bo ono by nawet wolało zmienić się przymusowo z wewnętrznych przyczyn, niż dalej sobie słodko trwać z przyczyn zewnetrznych! TO jest tu ważne i dość niezwykłe!

- Słusznie prawisz, mój chłopcze, ale co z nieustabilizowaną Elitą?

- Mówimy o Państwie, panie psorze, czy o Anarchii?

- Znakomicie Mądrasiński! Masz zadatki na Delfina. Wszyscy to słyszeli? Jeszcze nic nie jest przesądzone, więc też możecie się starać! Kobiety, wino, śpiew, mądre książki, bicie brzydali, koty... Chyba nie muszę powtarzać całej listy? Dalej prosimy, Mądrasiński! 

- Więc, panie psorze, takie udawane Państwo wyczynia różne błazeństwa pod głupawą publiczkę... Pomniki w wariackich ilościach i maksymalnie szpetne, obchody, dni tego czy tamtego, minuty ciszy, obrzydliwie przesłodzone i fałszywe niby-historyczne bajdy... Na tym się koncentruje, swe poważne i istotne działania w sumie tylko pozorując.

- Cała para w gwizdek, tak? Jesteś dziś w forme, mój chłopcze! A co z grupami rekonstrukcyjnymi?

- Niech się bawią, komu to przeszkadza? Jednak robienie z tego podstawy całej wojskowości to już nieco przesada. Mam rację?

- Masz! Też tak to widzę. Dziękujemy koledze Mądrasińskiemu... O co pytacie, panienki? O, bardzo przepraszam, jedna z was jest już mężatką? I matką?! Nigdy bym nie zgadł, tak młodo i niewinnie wyglądasz. Ja człek starej daty, darujcie! Schyłek Fausta, rozumiecie. Ostatnie jego podrygi.

 

1.3 Kobieta w Tygrysiźmie

- Więc pytacie czy dziewczyny też mogą? Na przywódcę znaczy? Na Przywódcę całości to by była przesada, same przyznacie, bo co to za samiec, który daje się rządzić kobiecie? Chciałybyście takiego dla siebie? Ale na Przywódczynię naszej żeńskiej sekcji, Mulierystek znaczy - oczywiście że tak! Nawet macie tu o wiele większe szanse, niż wszystkie inne płcie. I chyba się zgodzicie, że to też nie byle co? To bardzo zresztą autonomiczna organizacja, te Mulierystki. No i nikt wam, słodkie białogłowy, nie zabroni zostać Doktorem Kościoła! Tygrysicznego znaczy, niczym jakaś nowa, tygrysiczna Św. Teresa de Avila. To wam dziewczyny nie wystarczy? A być dodatkowo ukochaną żoną Tygrysisty i matką młodych tygrysiątek, to mało?

 

1.4 Figle-migle na zakończenie odcinka

Ale się fajnie zabawiam! "Regent Janusz I" to przy tym małe miki. Fakt, że ja się nie jeszcze nie sfotografował w kelnerskim kubraczku z orderami. Ale żeby nie było, że się tylko wygłupiam, w ew. Deo volente następnych odcinkach mam zamiar wytłumaczyć, dlaczego prostym papierkiem lakmusowym na Państwo Niepoważne wydaje mi się fakt kupowania uzbrojenia od sąsiada. A przy okazji obejrzelibyśmy sobie pół świata z tygrysicznej perspektywy, bo "Dygresja" to przecież nasze drugie imię i nam się dosłownie wszystko ze wszystkim wiąże.

- A czemu Tygrysizm jest "Stosowany", pytacie? Dziwne że dopiero teraz was to, ludkowie, zaintrygowało, ale to po prostu żart. Wziąłem to wieki temu od jakiegoś "Marksizmu Stosowanego", czy czegoś równie smakowitego, już nawet nie pamiętam, co to dokładnie było. Przecież brzmi przepięknie, nespa? A że cały Tygrysizm, Młody Spengleryzm, SAT i Mulieryzm to tylko (niestety) żarty - choć większość poważnych rzeczy traktujemy tu cholernie poważnie - to chyba dla każdego jasne?

- No dobra, ludkowie, na dzisiaj to by było tyle. Ty Mądrasiński przekaż łaskawie pannie N. moje najserdeczniejsze życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. No i znajdź sobie na ten czas jakiś inny sposób na rozładowanie skutków nadmiaru Big T., bo dziewczyna musi teraz odpoczywać. Zdobądź jakieś mistrzostwo UFC na przykład, albo napisz tygrysiczny "Katechizm dla młodszych klas szkoły podstawowej". (Oczywiście to by trzeba potem oficjalnie zatwierdzić.)

- No to teraz, moi pilni uczniowie, koniec intelektualnych rozkoszy na czas jakiś! Wychodzimy pojedynczo, góra we dwóch, bez zwracania niczyjej uwagi! Uważać na szpicli, kamery, drony i kowidowych świrów przyuczonych przez naszą ukochaną waadzę na nowych Pawków Morozowów! 

- Tak, masz rację Mądrasiński! Ty jesteś dzisiaj w formie, za to ja nie całkiem. Nasz papierek lakmusowy jest super, ale istnieje pewien znaczący wyjątek. Na szczęście łatwo go uwzględnić. Tak, Niemce na przykład przed wojną kupowały chyba uzbrojenie w Czechach, a nie znikli skutkiem tego z powierzchni ziemi, i dziś kręcą kontynentem, jak tylko chcą.

- Oczywiście, moja pani, że nikogo poza nimi nie ma to powodu cieszyć, tylko że my nie o tym. (A może tę czeską broń oni mieli dopiero po podbiciu Czech?) W każdym razie na wsiakij słuczaj dopisujemy: 

"O ile ten sąsiad nie jest o wiele słabszy." (Co, nawiasem, automatycznie sprawia, że dopuszcza się przynajmniej możliwość, że się go kiedyś napadnie, bo tak działa ten świat. Oczywiście w optymalnym przypadku podbije się go "pokojowo", ale niechby spróbowali się przed tym bronić!)

triarius