sobota, października 02, 2010

Ostatnia herezja

Ewidentnym przykładem upadku dzisiejszej nauki - bez żenady i bez wazeliny włażącej władzy, dobrowolnie pętającej się politpoprawnymi tabu, itd., itd. - jest stwierdzenie Kołakowskiego, że "Marksizm był ostatnią wielką chrześcijańską herezją". Ostatnią - być może. Wielką - zgoda! Ale CHRZEŚCIJAŃSKĄ? Paranoja!

Najzabawniejsze, choć oczywiście wcale nie wesołe, jest to, że przy każdej okazji ludzie pokroju Kołakowskiego mówią przecież o "judeo-chrześcijaństwie". Cóż, jednak w krytycznej (bo taka akurat była moda i takie "zapotrzebowanie") wobec marksizmu książce na żadne "judeo" oczywiście miejsca być nie mogło.

triarius
---------------------------------------------------
Czy odstawiłeś już leminga od piersi?

piątek, października 01, 2010

De religione et golarcis rosis

Różowe golarki do części intymnych nie są, same w sobie, złą rzeczą. RELIGIA różowych golarek do części intymnych JEST złą rzeczą!

No a w każdym razie rzeczą NIEDOSTATECZNIE DOBRĄ. Ergo, stosując (jakżesz rynkowe przecie und naukowe!) pojęcie opportunity cost - do dupy.

(dzięki tj za ęspirację! ;-)

triarius
---------------------------------------------------
Czy odstawiłeś już leminga od piersi?