Jeśli kluczem do rozwiązania jakiejś sytuacji jest przemoc i tylko ona, to nic innego niż autentyczna gotowość do użycia przemocy tej sytuacji rozwiązać nie zdoła.
Autor? Triarius the Tiger, oczywiście - któż by inny?
Jest to poniekąd z dnia na dzień jakby coraz bardziej biężączka, ale przecież nie tylko. Jest to też (co niektórzy moi P.T. Czytelnicy mogą już wiedzieć) parafraza stwierdzenia twórcy TFT Tima Larkina, że: "Przemoc rzadko jest rozwiązaniem, ale kiedy jest, jest jedynym rozwiązaniem".
Z tą tezą Larkina, choć nam się ona w sumie bardzo podoba, jest jednak taki problem, że ona nie jest nasza, tylko jego, więc nie wypada nam przy niej majstrować, my natomiast odczuwamy taką potrzebę, bowiem mamy drobne wątpliwości co do "jedynego" (bywa przecież, że może tak nie być) - ale przede wszystkim co do "rzadko".
Do "rzadko" zaś wątpliwości mamy dlatego, że to zależy od okoliczności i świata, w którym akurat przyszło nam żyć. Do niedawna, na szeroko pojętym Zachodzie, można było faktycznie uważać, że przemoc rzadko jest rozwiązaniem. Jednak całkiem niewykluczone, iż pojutrze to już wcale tak miło nie będzie, a my nie chcielibyśmy być nieaktualni.
triarius
P.S. A tak całkiem przy okazji, to gdyby ktoś nie wiedział co to jest to całe TFT, a chciał się dowiedzieć, to proszę - oto linek:
https://m260.infusionsoft.com/go/TFT/triarius/
Osobiście uważam, że to bardzo interesująca sprawa - zarówno z punktu widzenia, że tak to określę, "filozoficznego", jak i z bardziej praktycznych powodów. Jest na tej stronce, i w ogóle w ich materiałach, sporo typowo amerykańskiego marketingu i nakręcania atmosfery, ale to jednak wcale nie jest byle co.
No a lewizna dostaje po prostu szału z powodu ich podejścia do paru istotnych spraw, co sugeruje iż mają w tym rację. Kiedy na przykład swego czasu pojechali do Anglii, lewacka prasa i lewaccy politycy szaleli. (Swoją drogą - są dziś jacyś inni?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz