wtorek, lutego 11, 2020

Szok!

Najbardziej w sprawie tych platfąsich kodziarskich "bojówek" (trochę razi mnie tutaj to słowo, bo jednak prawdziwe bojówki najczęściej przejawiały jakąś odwagę, podczas gdy w tym "naszym" unijnym bantustanie oni, i inne Grzyby, są absolutnie bezpieczni i bezkarni, podczas gdy prole... wiadomo!)... Więc w sprawie tych "bojówek" najbardziej razi mnie jednak to, że "nasi" w tym przypadku zapominają o całej swojej kulturze z kindersztubą. Nigdy nawet nie słyszałem "panowie i panie bojówkarze". Co jest mordeczki? Staczacie się do poziomu P*kota?

Co z waszą kulturą, dobrzy ludzie?! Gdzie ten wersal i perfumeria, bez których Polska nie będzie Polską, prawica nie będzie prawicą, i stoczymy się w faszyzm, eurosceptyzm i antysemityzm?!

bojówka Kidawy
Młodzi wykształceni - po prostu Europa
A całkiem już serio: głupota i pedalskość "naszych" dziennikarzy, publicystów, i częściowo polityków, których widzę w "naszych" stacjach TV, naprawdę mnie ostatnio poraża. (O dziwo kobiety spisują się jakby lepiej od tzw. "mężczyzn". A może po prostu im trudniej zarzucić pedalstwo? Jednak nie tylko to chyba.) Od tygodni nie słyszałem w ich wykonaniu niczego powyżej poziomu przeciętnie przytomnego licealisty z czasów mojej młodości (a nie było to nic nadzwyczajnego oczywiście, choć teraz jest chyba o wiele gorzej), za to pierdołów i pedalskich idiotyzmów nie zliczę. Z wyraźnie dostrzegalną przewagą skamlenia. To niby ma być ta "Wolna Polska"?! Z TAKĄ na odmianę "Elitą"?

(Ja jednak nie łączę udziału w wyborach z jakimś "uznaniem" tego ojrosyfa, czy tego "naszego" bantustanu! i, cóż, oczywiście zagłosuję na Andrzeja Dudę. Ta "Wolna Polska" może nie być czymś dużo lepszym od jakiegoś Księstwa Warszawskiego, ale nawet w takim czymś może być lepiej lub gorzej, a wybory w "liberalnej demokracji" (tfu!) wciąż mają jednak znaczenie. Jednak te "nasze" kadry widzą mi się po prostu koszmarem, a lansowanie różnych koszmarnych Zenków Martyniuków (z tym głównym na czele) sprawia, że, z bólem, ale zaczynam trochę nawet rozumieć np. Pasierbiewicza, a to już całkiem paranoja. Ech...

triarius

P.S. 1 Jednak serial o Piłsudskim uważam za spory sukces. Szczerze mówiąc jestem mocno nim na plusa zaskoczony. Więc jednak coś można zrobić z sensem nawet w tenkraju!

P.S. 2 No dobra, a czego by Pan T. używał zamiast "pan/pani" w stosunku do takich ^%$#@ jak Tusk, Jachira czy inny K*win? "Niejaki" lub "niejaka", byłoby jego zdaniem OK, albo po prostu nic, gołe nazwisko. I bez pakowania wszędzie "mecenas", "profesor", nie mówiąc już o "von".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz