W pokracznych czasach Harrarich, Morawieckich i Bidenów mówienie o czymś takim, jak "Przyjaźń", musi się wydawać anachronicznym absurdem, ale ja chcę być anachroniczny, bo się brzydzę, a piszę to w końcu tylko dla siebie. A więc definicja:
Przyjaciel to ktoś, dla którego twoje dobro jest ważniejsze, niż jego własna wygoda czy błahe przyjemnostki, i oczywiście przynajmniej powinno być vice versa. Tylko tyle i aż tyle! (To samo dotyczy dobrych rodziców czy opiekunów, niestety tutaj bez vice versa.)
triarius
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz