sobota, maja 14, 2011

Takie różne... W sumie brak tytułu

Prawica to w sumie ci, którzy na widok pisanego z dużej litery słowa "Postęp" dostają mdłości i/lub gęsiej skórki, lewica to ci, którzy dostają orgazmu.

* * *

Bojownik o "wolny rynek" wrzucający do jednego worka małe prywatne przedsiębiorstwa we własnym kraju i ogromne międzynarodowe korporacje (przeważnie na różne sposoby powiązane z aparatami państwowymi itd.), to albo schizofrenik, albo idiota, albo płatny prowokator.

* * *

Mało rzeczy równie mnie śmieszy, co piewcy "cywilizacji łacińskiej", nie znający choćby podstaw łaciny.

* * *

Van Rompuy i madame Ashton - z całą ich bylejakością i szpetotą - dają się zrozumieć chyba jedynie jako rodzaj nowego "wzorca z Sèvres" dla nowowybieranych/nowomianowanych polityków w poszczególnych państwach, a szczególnie tych reprezentacyjnych.

Działa to chyba znana z carskiej Rosji zasada (podobno całkiem oficjalnie zapisana!), że "w obliczu przełożonego podwładny ma mieć wygląd marny i głupi", która zresztą mniej lub bardziej implicite jest dla każdego szczerego urzędnika oczywistością, a więc politycy niższego od "europejskiego" szczebla muszą się po prostu dostosować, albo zostać wymienieni na odpowiedniejszych.

Pomysł, jak sądzę, opiera się na tym, że "władza" tamtych dwojga jest nam przypominana jedynie z konieczności, albo wtedy, gdy to unijnej biurokracji wygodnie, natomiast z Komorowskimi tego świata ludzie muszą żyć praktycznie na codzień... I najpierw się pośmieją, powstydzą, a z czasem przywykną, że ich państwo jest czymś tak właśnie nędznym, tak żenującym, tak szpetnym... I wyciągną z tego miłe unijnej biurokracji wnioski.

triarius
---------------------------------------------------
Czy odstawiłeś już leminga od piersi?

15 komentarzy:

  1. Baroness Ashton headshot.jpg
    Data i miejsce urodzenia 20 marca 1956
    Wielka Brytania Upholland

    Fakt jest wstrętna.
    A bon moty cudne.:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niepodległy Tajwan się kończy:
    - opóźniają zakupy kluczowych systemów defensywnych, takich jak pociski Patriot
    - znoszą pobór celem zastąpienia go armią zawodową, co akurat w ich warunkach geopolitycznych i strategicznych nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem, z uwagi na możliwe starcie z armią masową. W tej sytuacji wydaje się, że mimo takich osiągnięć, jak opracowanie pocisków balistycznych o zasięgu nawet 2000 km czy naddźwiękowych pocisków okrętowych wydaje się, że władze w odniesieniu do integracji politycznej z kontynentem zadają sobie już pytanie nie „czy”, tylko „kiedy” i „na jakich warunkach”.

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czasu ubiegłorocznej powodzi - rząd usiłował zrzucić winę na Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej za katastrofalny stan wałów i zabezpieczeń powodziowych . RZGW wygrało wszystkie sprawy w sądach - udowadniając , że zaniedbania są winą rządu , który nie przekazał środków na niezbędne inwestycję - które wskazywały RZGW . No ale jak to w rządzie PO bywa - jest problem - trzeba znaleźć winowajcę dla ludożerki . No to podjęto decyzję ( wbrew opinii ekspertów i samego ministra - nawet wbrew dyrektywie unijnej !!! ) o likwidacji Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej i zastąpieniu ich Wojewódzkimi Zarządami Gospodarki Wodnej . Dla laika i ludożerki to wsio rawno . Pogoni się biurokratów i będzie OK . Tyle , że gospodarka wodna nie opiera się na granicach administracyjnych ale naturalnych obszarach zlewni . I taki np RZGW z Krakowa obejmuje obszar trochę Śląska , Małopolska , trochę świętokrzyskiego , Podkarpacie i kawałeczek lubelskiego . A teraz wyobraźcie sobie - kto będzie odpowiadał za zabezpieczenia i kompleksową gospodarkę wodną - jeżeli obszar wodny będzie rozbity na 3-4 województwa . Lub na terenie jednego województwa będą się znajdowały 3 odrębne obszary wodne (zlewnie) ? Do tego utworzenie wojewódzkich zarządów - spowoduje konieczność zatrudnienia nowych ludzi - budowę struktur administracyjnych i totalny burdel.

    OdpowiedzUsuń
  4. @ Iwona Jarecka

    Dzięks! Za to i w ogóle.

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń
  5. @ Anonimowy (Taiwan)

    To co mówisz miałoby sens.

    Skoro Chiny rzeczywiście wydają się być zwycięzcą tych globalnych zawodów - a tak mi się to coraz bardziej widzi - no to jaką szansę ma malutki Taiwan, skoro Zachód i słabnie, i z tego słabnięcia Taiwan Kitajowi odpuszcza?

    Co armii, to ja akurat w ich przypadku nie byłbym tak całkiem negatywnie nastawiony do zawodowej - oczywiście przy założeniu, że CAŁE społeczeństwo będzie wyszkolone, zaopatrzone i zdeterminowane.

    W końcu i tak muszą polegać na flocie, lotnictwie i komandosach, bo w rywalizacji na ilość ludzi pod bronią nie mają szans.

    Jednak bez silnej i zdeterminowanej Ameryki faktycznie marnie to widzę.

    Dla nas, z drugiej strony, Chiny są, mimo wszystko, o niebo lepsze i od tych, i od tamtych, nie mówiąc już od tych co zawsze... Tych rozproszonych, co to wiesz. Więc ja bym się specjalnie jednak tą siłą und agresywnością Chin nie martwił, skoro już i tak mój kraj jest tylko igraszką, zabawką i pośmiewiskiem innych, silniejszych.

    Może nas docenią jako sojusznika z drugiej strony - zakładając, że ta strona ich interesuje najbardziej, optymistyczne, ale chyba nie niemożliwe - ZANIM JESZCZE Putiny i Merkele tego świata sobie to uświadomią i wyciągną stosowne wnioski.

    Coraz mam więcej do Chin szacunku, bo np. oglądałem ostatnio instruktarze ichnich tradycyjnych zapasów Shao Jao, czy jakoś, a także widziałem realne zastosowania Tai Chi (!). Plus parę innych rzeczy.

    Szkoda faktycznie, że mimo wszystko nie chce mi się już na starość uczyć chińskiego, ale młodsi (i pracowitsi) chyba jednak powinni!

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Anonimowy (powodzie)

    Faktycznie, to co mówisz zdaje się być całkiem jednoznaczne.

    Warto by było to info rozpropagować wśród mniej zidiociałej części naszej ludności, bo to naprawdę wali po oczach.

    Dzięki!

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń
  7. Odnośnie drugiego bonmotu (scholium?) - niech się Pan (i Komentatorzy) przyjrzy tej oto dyskusji: http://www.facebook.com/photo.php?fbid=1940730391718&set=a.1564558467655.2080899.1046186743&type=1&comments

    Widać bez jakiejś szczególnie uważnej lektury, że dla niektórych "wolnym rynkiem" jest sprzedaż Lotosu sowieciarzom.

    OdpowiedzUsuń
  8. A jak się koleżeństwu podoba spontaniczna reakcja Red. Nacz. "Nowogo Ekrana" wobec niejakiego A.Ściosa?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak mi się to widzi? Chamstwo! Ale wiadomo, że jak inicjatywa pt. "Nowy Teleekran" jest orkiestrowana przez towarzyszy z bezpieczeństwa - w celu posiania fermentu w blogosferze, nie stworzenia "nowej siły", a już wcześniej ŁŁ miał kosę ze Ściosem, to wiadomo było, że prędzej czy później do czegoś takiego dojdzie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Amalryk,

    nie po to bezpieczeństwo jest właścicielem NE, żeby nie wyznaczać mu kursu i ścieżki. Dziwne byłoby gdyby było inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  11. @ Jaszczur, tj,

    Ano! I co z tego, że ekran nowy, gdy wyświetlają nam na nim dalej "Czterech pancernych". I tak to wygląda ta polska prawica.

    OdpowiedzUsuń
  12. @ Amalryk,

    -No właśnie...

    Poza tym, "lepiej" się takie rzeczy wyświetla w Full HD. ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. @ Jaszczur

    Nosz fakt! No i jednak ciężko by się oglądało laskę Ashton jako Marusię, a zabójczo przystojnego Van Rompuy'a jako Janka.

    OdpowiedzUsuń
  14. A kto za Szarika będzie robił?
    - Tusk! Zresztą po kaszebsku "tusk" to właśnie szczeniak, piesek.

    OdpowiedzUsuń
  15. Saudowie podkupują Jankesom blackwaterowców, tworząc z nich nową prywatną armię/policję. Saudyjscy werbownicy otwartym tekstem głoszą, że głównym zadaniem nowej formacji będzie tłumienie ludowych buntów, a obrona luksusowych wieżowców będzie dla zaciężników ważniejsza nawet od ochrony ropociągów i elektrowni atomowych.

    OdpowiedzUsuń