środa, listopada 15, 2006

W oparach politycznej poprawności

Włączyłem telewizor, przejechałem się po kanałach, i momentalnie znalazłem się w oparach politycznej poprawności.

W tokszole sprawa miłości między Cyganem a Polką czy Cyganką a Polakiem. Tyle, że Cyganie mówią o sobie per Cygan, zaś prowadząca używa politycznie poprawnego słowa "Rom". Śmieszne! W dodatku, choć to dla większości naszych głuchych na swój język rodaków mało istotne, słowo Cyganka jest ładne, zaś "Romka" po prostu ohydne. Słowo "Cygan". "Cyganka" ma w sobie sporo romantyzmu, występuje w poezji i piosenkach - nieważne, że o kobiecie która mi w młodości w cwany sposób ukradła sto złotych, myślałem jako o "Cygance", bo o żadnych "Romach" nigdy wtedy nikt nie słyszał.

Chyba trzeba będzie zacząć używać określeń "romić", "wyromić" i "oromić", by strażnicy politycznej poprawności poczuli się zmuszeni do wymyślenia nowej nazwy. (Która z pewnością będzie jeszcze paskudniejsza. Ale chociaż będzie zabawnie i niech się pomęczą.)

Przełączyłem na inny kanał i co słyszę? Cytuję dosłownie, bo mam znakomitą pamięć słuchową: "Niestety Hitler nie doceniał korzyści wynikających z zastosowania oddziałów spadochronowych". "NIESTETY"?! I wcale nie musiał to być jakiś wyjątkowo głupi błąd tłumacza - tego typu wypowiedzi na temat hitlerowskiej armii w ostatniej wojnie światowej nasłuchałem się już sporo. Są na tyle częste, że trudno się w tym nie domyślać celowej kreciej roboty.

Tylko, że w Polsce się na to pozwala, w tym rzecz. Jednocześnie tępiąc zajadle każdy przejaw "faszyzmu" (który oczywiście, zgodnie z dobrą sowiecką praktyką, jest utożsamiany z nazizmem), "nacjonalizmu", i innych paskudnych (lub rzekomo paskudnych) rzeczy.

Starczyło mi dosłownie piętnaście minut, aby ujrzeć obie te rzeczy. Ile ich muszą codziennie łykać tzw. przeciętni nasi obywatele, całkiem przeważnie nieodporni i nieświadomi obróbki, jakiej są poddawani?

2 komentarze:

  1. Panie Tygrysie,

    Z tymi Romami, ma Pan jak najbardziej rację. Ciekawe, kiedy pójdziemy do opery na "Romerię" Pucciniego.

    A dla równowagi po Hitlerze i spadochroniarzach polecam kanał "Planete". Tam dla odmiany Armia Czerwona "wyzwala" Prusy Wschodnie.

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. taa...albo w jedna albo w druga...albo mamy pelna wolnosc..mozna publikowac mein kampf, glosic poglady jakie tylko sie chce...albo zakazujemy. Bo wkurzajace jest..ze np. na straganach bez problemu dostaniemy koszulki z emblematem mordercy CHE Gevary, czy inne oznaki komunizmu i socjalizmu.
    http://lukasz83s.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń