środa, października 07, 2015

O największej sile we wszechświecie

Einstein, jak wiadomo, twierdził, iż największą siłą we wszechświecie jest procent składany, co  autorzy wszystkich znanych mi poradników jak się wzbogacić biorą za dobrą monetę, choć z całą pewnością była to jedynie ironia. Ja też, wyznam, od lat zastanawiam się nad tym, co mogłoby być ową największą siłą i miałem na ten temat bardzo różne pomysły. Jednak od jakiegoś czasu zdecydowanie skłaniam się do przekonania, że nie ma we wszechświecie siły większej od samobójczej głupoty zidiociałej z przeżarcia i zmęczonej życiem cywilizacji.

triarius


P.S. Teraz, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, mamy tu teraz taką umowę: Ja piszę kiedy mnie najdzie szczera i autentyczna ochota (bo faktycznie mnie po trzech miesiącach naszła i to może nie być koniec) i tylko wtedy - wy zaś, dobrzy ludzie, komętacie jak opętani, dodajecie mi otuchy, wznosicie miłe uchu okrzyki... ew. coś możecie lekko skrytykować (i tak okaże się, że to ja mam rację), plus wyrazić jakieś nieśmiałe pragnienia czy postulaty... Ale poza tym to są moje drzwi od wychodka i wywieszam sobie co zechcę, a nikt nie może mi nic narzucać. Pasuje? ;-)

A powód tego, że jednak znowu...? Głównie to, że musiałem znowu wybulić za domenę triarius.pl. Poza tym - dlaczego to akurat ja mam milczeć, a tylu tysiąckroć przepłaconych idiotów robi za ekspertów?!

2 komentarze:

  1. A ja będę twierdził, a co więcej naprawdę tak uważam, że największą siłą we wszechświecie jest miłość, "bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki".

    Przyznaję wszelako, że nie jest to siła tak spektakularna jak "samobójcza głupota zidiociałej z przeżarcia i zmęczonej życiem cywilizacji" i niech mi będzie dozwolone zachwycić się tym zwrotem. Całkiem szczerze i spontanicznie oczywiście, a nie z powodu jakiegoś postscriptuma!

    Wracając jednak... ponieważ miłość jest niehałaśliwa i zupełnie niewiele użyteczna, dlatego w naszym utylitarystycznym świecie "jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko".

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno masz sporo racji. Miłość w końcu cicha jest, pokorna jest, nie tego, nie tamtego... Jako rzecze Św. Paweł. Miłość to potęga. (A kobieta to "seksualny atleta", jako rzecze Ardrey.)

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń