Nie mam ostatnio głowy do pisania, ale za to z przytupem wchodzę w czwarte tysiąclecie, więc możecie sobie tu kliknąć, zaakceptować mnie na Skype, a ja obiecuję, że mimo zaaferowania itd., będę wam próbował stworzyć i wygłosić co najmniej jednego bąmota dziennie. To szybsze i bardziej wielozadaniowe od pisania.
Oto i czwarte tysiąclecie - patrzcie, bo dla wielu z was (choć mówię to z żalem) będzie to jedyna okazja żeby ujrzeć tę odległą przyszłość. A tym bardziej na nią kliknąć. (Niestety blogger nie pozwala mi tego tu wkleić bezpośrednio, tchórz jeden, więc musicie klikać dwa razy.)
Kliknij na Pana Tygrysa!
triarius
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz