sobota, grudnia 26, 2020

Coś mi się widzi...

... że bardzo niedługo usłyszymy konkretny i całkiem bliski termin przyjęcia przez tenkraj ojro. To by tłumaczyło wiele dziwnych rzeczy - np. te "kowidowe" szpitale, stojące puste i bez sensu, albo ostatnie zachowania Morawieckiego, przypominające jak żywo występy wyjątkowo tchóżliwego "torreadora" (naprawdę to się nazywa "torero", dlatego w cudzysłowie). 

Nie mówiąc już, że przecież bierzemy wraz z całą Unią niebotyczny kredyt, a to ma swoje konsekwencje. (Jakie? A co powiecie, w razie jakichś mrzonek o Polsce, czy kiedy się komuś tam coś nie spodoba, na Brexit to ósmej potęgi, uderzający nie we, wciąż jeszcze, mimo wszystko, wzgl. poważne państwo, tylko w bantustan, gdzie dziwaczne homoseksualne fascynacje jednego człowieka potrafią przekreślić tysiąc lat krwi i potu?)

Wspomnijcie moje słowa!

triarius

P.S. Po co ja w ogóle zacząłem znowu pisać? Po co się tu wygłupiam, skoro wszyscy zgadzamy się, że to nie ma sensu, że moja działalność na niwie okazała się fiaskiem, że Ardrey przegrał z Misesem i JP2, a dzisiejsza "prawica" marzy tylko, by położyć łeb pod gilotynę, nie zdając sobie w swej głupocie nawet sprawy z tego, że tamci robili to przynajmniej z wdziękiem, a teraz o wdzięku nie może nawet być mowy? Po to piszę, ŻEBY MIEĆ WZGL. CZYSTE SUMIENIE. ŻEBY NIKT NIE MÓGŁ POWIEDZIEĆ, ŻE POPIERAŁEM PIS I KACZYŃSKIEGO TAKŻE WTEDY, GDY JUŻ SPADŁY MASKI I ZBAWCA OKAZAŁ SIĘ KOLEJNYM KATOWSKIM PACHOŁKIEM. NIEWAŻNE JAK POKRĘTNĄ DO TEGO DORABIA SIĘ IDEOLOGIĘ! (A o tym, że nie ufam Morawieckiemu, pisałem od kiedy tylko się pojawił, można sprawdzić!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz