czwartek, lipca 06, 2006

Złote Myśli - część 1

All work and no play... Akurat natrafiłem na nieco moich "złotych myśli" i innych krótkich utworków sprzed paru lat.

Oto te z nich, które w jakimś stopniu traktują o interesujących nas tutaj tematach:

Duża część dzisiejszej tzw. „muzyki” to tylko mniej bolesna forma ogłuszania się przez walenie głową w ścianę. („Mniej bolesna” niestety tylko dla ludzi o drewnianym uchu.)

Największą karierę w dzisiejszym show-biznesie zrobiłby ktoś, komu by przeszczepiono organ powonienia muchy. Potrafiłby od razu odróżnić zwykła chałę od złotodajnego gówna.

Jak można mówić o zniesieniu kary śmierci, skoro wciąż istnieją automatycznie perkusje i wszystkie avatary „muzyki” disco?

„Nowy mężczyzna” – wirtualny eunuch.

„Kobieta wyzwolona” – dobitny dowód, że wibrator nie zastąpi babie groźnego zmarszczenia mężowskich brwi.


Żydzi nie tylko zawsze są patriotami kraju, gdzie mieszkają. Oni także mają monopol na definicję tego patriotyzmu! (Oczywiście nie dotyczy to wszystkich Żydów, a mówię to nie tylko dlatego, że wolność słowa przestaje na naszych oczach istnieć.)

W Brukseli stoi słynny „Siusiający Chłopczyk”. Pytam więc - dlaczego wciąż brak „Siusiającej Dziewczynki”? Co z równouprawnieniem płci?!
 (Po czym się okazało, że Dziewczynka jak najbardziej też jest, no bo jakżeby inaczej.)

Przekujmy miecze na lemiesze! A kosy na sztorc. Niech chociaż kowale zarobią!

Głupota wydaje się w dzisiejszej Polsce takim samym niezbędnym warunkiem sukcesu, jak czerwona dupa u pawianów. Zresztą czerwona dupa też bardzo pomaga.

Powiedział ktoś kiedyś, że umiejętność dobrej gry w bilard jest dowodem zmarnowanej młodości. Tak samo, jak sądzę, znajomość nazwisk tenisistów z aktualnej pierwszej trzydziestki ATP jest dowodem zmarnowanej teraźniejszości.

Ulubione powiedzonko B. Clintona: „ekonomia durniu” ("economy stupid!") jest chyba dowodem, że politycy naprawdę ćwiczą swoje kwestie przed lustrem.

Pocieszam się, że moda na feminizm też minie. Kiedy tylko ludzkość wymyśli coś jeszcze głupszego.

Człowiek nie posiada ogona, dlatego też w kontaktach z władzą merda całym sobą.

Uczcie się Polacy, że homo jest cacy!

Jest jeden dobry sposób, by uczynić z kobiety feministkę - pozbawić ją nadziei na zdobycie chłopa. I jeden stuprocentowy - wydać ją za socjaldemokratę.

„Psychologia” – nauka, której nazwa wywodzi się z pewnością od jedynego jak dotąd jej sukcesu: eksperymentów Pawłowa na psach.

Klasyczny rosyjski nihilista nie założył ponoć nowej koszuli, zanim nią nie wytarł całej podłogi. Że też się nie bał, iż podłoga stanie się od tego czystsza?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz