Czy ktoś jeszcze pamięta Rząd Cieniasów? Nie tak dawno temu co parę dni zasiadało to szacowne grono, by się bezpłodnie wymądrzać zachowując śmiertelną powagę, której mogłaby im pozazdrościć Rada Najwyższa Cechu Karawaniarzy w czasie pogrzebu swego długoletniego prezesa, zaś światłe media w rodzaju TVN24 poświęcały im masę dobrego antenowego czasu. Ten nieprawdopodobny "rząd" miał niewątpliwie stanowić jeden z filarów starań Platformy Obywatelskiej o zdobycie popularności i społecznego zaufania.
I co? Jedno celne słowo obróciło całą misterną konstrukcję wniwecz. Nawet ludzie tak odporni na poczucie własnej śmieszności, jak politycy PO, uznali, że nie ma sensu robić z siebie aż takiego pośmiewiska. (Była jeszcze pewna szansa, by wytrzymać - należało poprosić o korepetycje tow. Senyszyn, ale widać Platformie zabrakło śmiałości.)
Jedno celne słowo! Pomyślcie tylko! Pokażcie mi piekniejszy przykład triumfu ludzkiego ducha nad bezmyślną machiną. A jeszcze piękniejszy on będzie, jeśli bez tej tak potrzebnej jej popularności i społecznego zaufania PO marnie wypadnie w nadchodzących wyborach samorządowych, skutkiem czego (oraz paru innych swych immanentnych słabości) rozpadnie się i zniknie ze sceny. A gdyby odbyło się to jeszcze nie przez nowe wcielenie, nie przez zmianę nazwy i zmyślne zatarcie za sobą śladów, tylko tak naprawdę...
Jedno celne słowo! Potęga ludzkiego ducha naprawdę jest niezmierzona!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz