Lewicowość - modne dziś eufemistyczne określenie na kompletną intelektualną nędzę (szczególnie gdy jest połączona z ostrą neurozą).
Socjalizm - często obserwowana w przyrodzie, występująca u jednostek słabych, konformistycznych i/lub niezbyt wydolnych umysłowo skłonność do łączenia się w nawiedzone sekty. Z nie do końca dotąd przez naukę wyjaśnionych powodów sekty takie często pozują na partie polityczne, a socjaliści, czyli ich (z definicji ubodzy duchem) członkowie, nierzadko sami w to wierzą.
triarius
---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.
akurat odnośnie encyklopedii wszelakich to powinno się chyba jakiś wspólny projekt prawicy uknuć, bo co blog to się spotyka jakieś szczątkowe tego rodzaju pomysły i pomyśliki, a gdyby je usystematyzować i - może kiedyś - wydać, to by był wreszcie konkretny krok naprzód.
OdpowiedzUsuńjak ktoś wie jak się do tego zabrać, to chętnie się przysłużę jak będę umiał :)
[można wziąć encyklopedię PWN i robić hasło po haśle na właściwą modłę :>:>]
@ loyolist
OdpowiedzUsuńZnakomity pomysł!
W dodatku można by pisać dłuższe posty, i na przykład definicja antysemityzmu, którą dziś na szalomi podaje p. Tyrpa, też by tam się mogła znaleźć. (Bo jest wstrząsająca, zobacz!)
Pozdrawiam
coś mi chodzi po głowie, że na silniku wikipedii ktoś takie coś już zrobił, ale sobie nazwy przypomnieć nie mogę - zresztą to wiele nam nie pomoże, bo tak zapewne liberalstfo utopijne się onanizowało publicznie, a nie żadna prawica :>
OdpowiedzUsuńzresztą silnik wikipedii śmierdzi korporacjami i lewactwem z daleka, już lepiej by to zrobić po prostu na jakimś blogu, przynajmniej mi się tak wydaje.
aha, definicja niezła, polecam też definicje - kiedyś już chyba polecałem - ze strony fashe is cool :>:> chociaż to raczej stricte humorystycznie, nie encyklopedycznie :>
OdpowiedzUsuń"którą dziś na szalomi podaje p. Tyrpa,"
OdpowiedzUsuńMożna prosić o link?
Pozdrawiam
@ loyolist
OdpowiedzUsuńTakich silników jest chyba sporo. Kiedyś interesowałem się nieco takim czymś co się nazywało Tiki-Wiki. Nie wiem jak w praktyce, ale z opisu wyglądało przepotężnie.
Faktycznie trza by coś zrobić, choć ja bym tak do końca się do sieci nie ograniczał, bo oni nam to w każdej chwili mogą odebrać. A już z pewnością szpiegują ile wlezie i stawiają ptaszki przy nazwiskach.
Pozdrawiam
@ wiki3
OdpowiedzUsuńOto on: http://mementomori.salon24.pl/89810,index.html
(I chyba mnie tym zapłodnił do napisania głupotki.)
Pozdrawiam
ja bym się też do sieci nie ograniczał, ale opublikowanie tego w sieci zapewne będzie bardziej wydajne, chociaż mniej konkretne (tzn. przeczyta więcej ludzi, ale to wciąż będzie wirtualna prawda, którą można zignorować odchodząc od komputera :>).
OdpowiedzUsuń