niedziela, stycznia 25, 2009

Jeden bonmot i jedno takie nieco większe coś

Triarius the Tiger wymyślił przed chwilą takie oto dwa:


Zabawną jest rzeczą, iż zarzut o "czarno-białym widzeniu rzeczywistości" pada niemal wyłącznie z ust ludzi, którzy ewidentnie całą etyczną rzeczywistość widzą w jednolicie burej tonacji.

* * * * * *

Tak samo jak europejska cywilizacja jest nie do pomyślenia bez katolicyzmu, autentyczny liberalizm jest nie do pomyślenia bez oświeceniowego deizmu. Liberalizm pozbawiony tego podstawowego elementu ma sens, wdzięk i intelektualną uczciwość dokładnie taką, jak linia programowa moskiewskiej "Prawdy" z lat 1980', i taki sam związek z oryginałem, jaki ma ta linia z "Manifestem Komunistycznym" Marksa. (Co oczywiście nie oznacza, by "Manifest Komunistyczny", czy oryginalny liberalizm, były czymś niezwykle mądrym albo słusznym.)

* * * * * *

No to może jeszcze rozdzierający apel: Afryko, obudź się!

triarius
---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz