wtorek, października 19, 2021

"Ciemność w południe" w Brukseli

Ale cyrk! Morawiecki w Brukseli odstawia "Ciemnoć w południe". Tak się kończy szpagat wynikający z kochania Unii z odżegnywaniem się od Polexitu, oraz  chęci postawienia się W KOŃCU rozpasanym Unijnym Biurokratom! Podobnie musiały się oglądać Stalinowskie Procesy Pokazowe, a Morawiecki świetnie pasuje na nowego Kamieniewa z Zinowiewem.

Cyrk nieprawdopodobny, szkoda że my za to zapłacimy! Tu się nie zanosi na żaden "kompromis", a zresztą czy ktoś sobie wyobraża, jak by kompromis między DEKLAROWANĄ DZIŚ postawą Morawieckiego wraz z resztą PiS i rozszalałym lewactwem z tych wszystkich przemówień mógłby wyglądać? Nawet jakieś "spotkajmy się w pół drogi", na co Morawiecki (i w tym przypadku niestety też Polska), absolutnie nie może liczyć?

Przeciągnięcie pod kilem, a ja nawet nie będę po PiS specjalnie płakał, po tym co wyprawiali z Polską, z takimi jak ja przez ostatnie dwa lata. i jak mnie obrażali. Polska już właściwie zresztą nie istnieje, dołączyła w tym zejściu śmiertelnym do Kościoła Katolickiego,. Dawno to było do przewidzenia zresztą, i przewidywane było. Gdzieżby indziej, niż właśnie tutaj. 

Stalin ponoć pragnął, byśmy się stali grupą folklorystyczną, ale teraz nawet folkloru nie ma i zamiast "Świniarecka" mamy Zenka Mertyniuka w kurskiej TV. Tragifarsa zaiste, ale w końcu to także koniec masy innych rzeczy... I oby nie początek czegoś nowego! Kurwa - gdzie ta planetoida i dlaczego się spóźnia?!

triarius

P.S. Dobra, formalnie nie w Brukseli, ino w Sztrasburku. Normalnie, czyli geograficznie rozróżniam, ale w tym "europejskim" kontekście mam to tam, gdzie klient może Pana Majstra pocałować!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz