wtorek, października 19, 2021

O grzechach pierworodnych

Może to tylko Asperger albo może moje częściowo feudalne pochodzenie, ale jestem coraz mocniej przekonany, że chęć podobania się to sama esencja kobiecości i coś tak sprzecznego z autentyczną męskością, jak to tylko możliwe. Feudalny Baron to czyste przeciwieństwo Dworaka, z czego m.in. wynika, że gadanie o "arystokratach" bez tego rozróżnienia ma mniej więcej tyle sensu, co gadanie o bezkwantyfikatorowym "faszyźmie", "socjaliźmie" czy powiedzmy "postępie". Feudalny Baron polegał właśnie na tym, że nikomu się nie musiał podobać, nawet własnemu Suzerenowi, natomiast archetypiczny Dworak z Wersalu marzył o podawaniu Monarsze nocnika, a jak Bóg wyjątkowo łaskawy, to i własnej żony do łóżka. To ta różnica!

Wszystko co ziemskie ma swoje wady i na podstawie powyższego możemy stwierdzić, że:

Grzechem pierworodnym Demokracji jest to, że Elita musi się starać przypodobać Ludowi - grzechem pierworodnym Monarchii "z Bożej łaski" to, że Elita (Dworacy) musi się starać przypodobać Monarsze. W obu przypadkach skutkiem jest nieuniknione Eunuszenie Elit. (Oczywiście późni "Demokraci", którzy podobać się muszą przede wszystkim Obcym Dworom, nie są o grosz lepsi, a raczej przeciwnie.)

triarius

P.S. No a Liberalna Demokracja (?) kastruje po prostu WSZYSTKICH. Także kobiety, co stanowi już całkiem unikalne osiągnięcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz