Długo byłem przekonany, że nie mam już w tych kwestiach żadnych złudzeń - wciąż jednak potrafi mnie zaskoczyć porażająca szpetota tzw. "życia politycznego" w krajach pozbawionych broni atomowej.
triarius
P.S. Wychodzimy oczywiście pojedynczo. I uważać na hejt z mową nienawiści! (No i paczpan - napisałem to kretyńskie leminżo-gazownicze słowo, i to bez cudzysłowu! Fakt, że dla jaj.)
Czy mówiąc o "broni jądrowej" macie na myśli przede wszystkim facetów z jajami?
OdpowiedzUsuńJaja to oczywiście podstawa, ale tutaj (zamkną mnie? spuszczą drona?) chodziło mi o dalszy ciąg tej sprawy, czyli w sumie o DECYDOWANIU O SOBIE. Jeśli tego nie ma, albo to jest priorytet numero uno, albo nie jest, a wtedy... Rozumiemy się?
UsuńPzdrwm
Szczerze, poza samym Jarkiem, trochę bałbym się piguł w rękach "polskiej" klasy politycznej. Znaczy, jest równie słabo jeżeli posiadają ją Makarony, Putiny czy inne Jinpingi. Ale, to jest stan zastały. Ale wyobrażasz sobie Triariusie takiego Miszcza Klawiatury, Grzegorza S. czy Staszka Lubnauer z palcem na dużym czerwonym guziku? Brrrrr.
OdpowiedzUsuńŚwięta racja. Jednak zgodzisz się, że "życie polityczne" w bantustanie miotanym wpływami wszystkich zagranicznych sił i wszechświatowych agentur jest nie do uwierzenia obrzydliwe. Na przykład ta obecna pedalska heca z "mową nienawiści".
UsuńPzdrwm
Boh trojcu lubit':
OdpowiedzUsuń-JOW
-SWOBODNY dostęp do broni
-Zakaz cenzury w konstytucji zapisany
Buziaczki :)
Genialne! Jakby komuś zbyt mało było moich własnych dowcipasów, to właśnie uratowałeś honor tego blogasa. Masz jeszcze jakieś surrealistyczne pomysły? Albo może rozwiń ten tutaj. (A co sądzicie tam u K*wina o laleczkach voodoo? Skuteczne? Ale mniej od JOWów, tak?)
UsuńPzdrwm czule i czekam z niecierpliwością