poniedziałek, lipca 22, 2019

Najgłupsza strawa dla Leminga?

Gdybym mial głosować na najgłupszą/najbardziej załganą formułkę, którą bez przerwy serwuje się nam w mediach, byłoby to zapewne: "Przemoc NIGDY nie jest rozwiązaniem". Wiele sytuacji faktycznie nie ma dobrych, jednoznaczych i wzgl. ostatecznych rozwiązań, albo kiedy istnieje jednak poczucie wspólnoty (anatema dla Leberałów i reszty Bolszewików!) - wtedy przemoc rzeczywiście często nie jest na miejscu, ale tam gdzie one są, niemal zawsze to właśnie przemoc lub jej groźba stanowią decydujący argument.

Wystarczy oderwać się nieco od bezkrytycznego łykania nie-do-końca-przetrawionych metabolicznych produktów wszelkiej maści "autorytetów" - także,  nawet szczególnie, tych "naszych" - żeby nawet w ich ulubionych przykładach dostrzec coś dokładnie odwrotnego od tego, co zamierzają udowodnić (vide "klęska nazistowskich Niemiec", szczególnie na tle jednoczesnego "polskiego zwycięstwa, ach!"), czyli właśnie to, że JEDYNYM AUTENTYCZNYM ARGUMENTEM (tam, gdzie takowe w ogóle istnieją) JEST W WIĘKSZOŚCI KONFLIKTÓW PRZEMOC (LUB JEJ GROŹBA).

Jeśli ktoś nadal ma wątpliwości, powinien walczyć o zastąpienie Prawa (szczególnie Karnego, ale nie wyłącznie) przez np. nadawanie umoralniających pogadanek - do DOBROWOLNEGO słuchania, bo inaczej to PRZEMOC! To by było konsekwentne i logiczne, prawda? No więc...? (Co Leberały by już dawno wprowadziły, gdyby nie to, że Lemingizacja pewnej opornej mniejszości przebiega nieco opornie, więc trzeba ich... I tu wracamy do głównego wątku.)

Czy mnie wyżej opisane realia naszego ziemskiego bytowania cieszą? Głupie pytanie, ale odpowiem... Nie, nie cieszą. Absolutnie nie! A czemu nie, spyta ktoś? No bo porządni ludzie przecież, szczególnie w czasach schyłku i rozkładu, w jakich przyszło nam żyć, mają często z przemocą, nawet najsłuszczniejszą, ogromne problemy, Siła jakże często jest po stronie ewidentnego Zła; Podłość, konsekwentnie i wzgl. inteligentnie stosowana, niestety także potrafi być Siłą, a Podłość to coś, czego najbardziej ze wszystkiego nienawidzę...

Jednak amicus Plato i zakłamywanie samego siebie także nie jest ani wzniosłe, ani skuteczne. (Przynajmniej nie po stronie Dobra, choć stanowi jedno z najpotężniejszych w założeniu narzędzi do wyklucia "Nowego Człowieka". Przez naszych wrogów.)

triarius

P.S. "W burżuazyjnym społeczeństwie moja wolność jest ograniczona jedynie prawem mojego sąsiada do życia jak bydlę", N.G. Dávila.

5 komentarzy:

  1. Ja nie zgadzam się z obydwiema tezami. Przemoc jest więcej niż często jakimś tam rozwiązaniem ale także więcej niż często nie jedynym możliwym, nie zawsze najlepszym i na pewno nie dla każdego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgoda siła znaczy. Ale zawsze mnie ciekawił wybór: co byś wybrał: mądrość czy siłę? Czy może dobre zdrowie psychiczne albo radość życia?

      Usuń
    2. Sądzę, że myślisz o ZREALIZOWANEJ przemocy, i dlatego tak to widzisz. Ale połóż akcent na GROŹBĘ przemocy - gdzieś na samym końcu - i wtedy widać, jak mi się zdaje, że bez takiej czy innej przemocy, fakt że najczęściej tylko POTENCJALNEJ, nie ma wiele życia społecznego. Musielibyśmy sobie dopiero jakieś nowe wymyślić, a i to mogłoby nie wyjść. Tak to widzę.

      Ale ZREALIZOWANA przemoc - zgoda, nie jest aż tak powszechna.

      Pzdrwm

      Usuń
    3. Mądrość czy siła? Mądrość to poniekąd siła, ale zgoda, to trochę cwany unik, taka odpowiedź... "Szczęśliwą świnią czy nieszczęśliwym Sokratesem?", jak to ujmowali starożytni... Herakles na rozstajnych drogach... Obiektywnie to oczywiście nie ma rozwiązania, a każde subiektywne zależy od człeka i od chwilowego nastroju... Kiedy cię twój rozum dręczy, a życie chujowe, chciałbyś może stać się szczęśliwą świnią, kiedy gnuśnie oglądasz "W tyle wizji", brzdękając na banjo, ja wolałbym jednak chyba być nawet Wallacem czy Trauguttem, nie mówiąc już o Robercie Bruce czy Kościuszce...

      Można się w takich zapętlić i oszaleć. Weź takie: jesteś bohaterem i super-etycznym gościem, ale potomni mają cię za Maleszkę skrzyżowanego z Bolkiem... Albo odwrotnie. I co wybierasz?

      Pzdrwm

      Usuń
    4. Zgoda. Rozumiem i chyba zaczynam się z Tobą zgadzać.

      Z drugim ok. Masz racje. To był wybieg. Myślę, że po prostu potencjalny wróg walił będzie w najczulszy punkt. Więc jak nie weźmie Cię sprytem to załatwi pałą.
      Ale w większości załatwiają nas sprytem a pały trzymają "nasi". I tak to widzę.
      PS. Jeśli chodzi o Białystok to naprawdę szkoda było tych kamieni i butelek.

      Usuń