poniedziałek, lipca 29, 2019

Śliczna parka bąmotów, w sam raz na lato

Zastąpienie przez dzisiejszy Zachód (a nasz naród ma tutaj spore osiągnięcia, i nie od dzisiaj) dewizy, od niepamiętnych czasów stanowiącej samą istotę polityki, że: "Skurwiel, ale nasz skurwiel", podobnie brzmiącą, ale o ileż bardziej humanistyczną dewizą: "Zero, ale nasze zero", można bez wątpienia uznać za przejaw Postępu Ludzkości w tym dziś powszechnie przyjętym znaczeniu, jednak to także kolejny dowód, że ten jego rodzaj nie czyni (bo i nie to ma na celu) niczego realnie lepszym, a tylko głupszym, bardziej sprzecznym z naturą i bardziej do smaku różnym zboczeńcom. Stosujących zaś tę akurat zmodyfikowaną dewizę jako polityczny drogowskaz, czyli dzisiejszy Zachód, uczynił ów Postęp także praktycznie bezzębnymi.

* * *

Wieki temu, w mrocznych latach późnego PRL Michnik rzekł był, że "od socjalizmu z ludzką twarzą woli komunizm z powybijanymi zębami". Uzyskało to powiedzenie sporą sławę w niektórych kręgach, tylko że mało kto z ówczesnych znanych mi Michnika wielbicieli (a znałem takich całkiem sporo) zdawał sobie sprawę z faktu, że Michnik (akurat w tym przypadku wyjątkowo wprost szczery) - wcale nie to chciał rzec, bo i nie to mu w duszy śpiewało, że: "jeśli już ten cholerny komunizm, to niech chociaż będzie bezzębny!", tylko naprawdę pragnął (jak i dziś pragnie) komunizmu, tyle że woli go w wersji Trockiego z Gramscim, która to wersja jej wyznawcom widzi się absolutnie pozbawioną krwiożerczości, słodką i humanitarną jak letni wietrzyk... 

No bo przecież wszyscy dobrowolnie, z pieśnią na ustach, się podporządkują... A kto by nie chciał... Znajdzie się taki?! Ale i tak, czym się niby miałby taki ktoś, jak Michnik, przejmować? Faszystą, wrogiem postępu, psychopatą i schizofrenikiem bezobjawowym?! Przemoc wobec takich indywiduów z definicji nie jest żadną przemocą - wężykiem i prosimy o trzykrotne hip hip, hurra!

triarius

P.S. No i oczywiście proszę nigdy nie zapominać, że Baba To Też Chłop, Tylko Bardziej!

6 komentarzy:

  1. Cher Triari the Tigre,

    właśnie na Twój blog zajrzałem i... racja. Stuprocentowa. No, może dziewięćdziesięcioprocentowa.

    Ad textum priorem:
    Akurat nosiłem się z napisaniem krótkiego komentarza o USA na Twoim blogu.
    Zdarzyło mi się nieco pobyć (w sieci tylko) z amerykańską tzw. prawicą. Główny nurt to rzeczywiście oświecenie (święte prawo własności, wiara w boga - acz specyficzna), a gry który chce być bardziej 'ekstremalny' to nadrabia brunatnością (mam na myśli kolory mundurów ich ulubieńców. Brunatnoskórych oni raczej nie lubią).
    A jak nie to, to jakieś dziwaczne pomysły w rodzaju anarchoprymitywizmu (Ted K., Linkola) itd. Ewentualnie 'powrót do tradycji', co często oznacza przejście na prawosławie. Pusty śmiech.

    Niemniej trzeba rzec, że prawica w ogóle ma się tak sobie. Np. polscy 'nacjonaliści' - idioci - cmokający portrety Degrelle'a...
    Nie wspominając o równouprawnieniu, za którym wszyscy, zda się, murem itd. Nie żeby coś, tylko dlaczego część z tych 'za' nazywa siebie samych prawicą?

    "Biologia kluczem" - myślę bardzo podobnie. Prawdziwa Prawica (a tym bardziej PPP™, czyli Prawdziwa Polska Prawica™) musi się na niej oprzeć.
    Choć tu też bym uważał, by nie zajść za daleko... Bo wielu rzeczy nie wiemy. Acz te podstawowe owszem.

    Nb. owa biologiczna podstawa prawicowości to coś, co w amerykańskiej publicystyce prawej^2 strony jest widoczne. [Zatem i IQ. I, bywa, 'lekka' eugenika.]

    Ad hunc textum:
    "Zero, ale nasze zero" - tak! Błyskotliwie o ująłeś. Z michnikiem także trafne.

    Pzdrwm
    Anonim

    PS Za chaos przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięks! Za chaos nie przepraszaj, sporo ciekawego info, spontanicznie, a moje bąmota też (?) były przegadane i formalnie mało eleganckie.

      Co do Prawicy from US of A, to naszła mnie taka myśl, że tam jest u góry Oświecenie, Masoneria i Deizm (to ta ich "wiara w boga"), a u dołu, dość nawet tego nienawidzący, czyści Plebeje. Mają sporo rzeczy, które kocham - Country, Bluegrass, Bluesa nadal b. cenię, choć dziś mało jest tam rzeczy mało banalnych...

      I tak to idzie. Jedni potrafią zwać się "Prawicą" i drudzy też, takoż i "Lewicą", czysta paranoja! Jednak, i to jest ta myśl, do Kontrrewolucji potrzebna jest mentalność, że tak to ujmę, arystokratyczna. Może być zdeklasowany arysto, jak Sulla albo, toutes proportions gardées, Wasz oddany, oczywiście żadne tam Bale Debiutantek, ale jednak taka elitarna tradycja odziedziczona po wojowniczych przodkach, akademickich elitch, przedpostmodernistycznych politykach... Te rzeczy.

      Tego zaś już na Zachodzie nigdzie nie ma, a w US to już chyba nawet nigdy nie było. Sporo u nich podziwiam, ale to Plebeje rządzone przez Masonów, żaden materiał na Kontrę, a tylko to może tu coś realnie zmienić i Zachód uratować.

      Pzdrwm

      Usuń
    2. And why is it so? Bo rasowy Plebej jest zbyt "trzeźwy", zbyt prozaiczny, nie widzi błędów i zbrodni tego syfa dość głeboko, myśli, że odkręci się parę drobiazgów i będzie "normalnie".

      A tu tylko Sulla, albo głęboko wierzący generał na czele marokańskich oddziałów cokolwiek może zrobić, przyy czym te @#$% cudnie się przed tym, z pomocą Wujka S., zabezpieczyły. W Ameryce zaś, choć nie wróżę im świetlanej przyszłości, raczej rozpad i wojny domowe, materiału na Sullę czy gen. F. nigdy nie było, choć paru Ardreyów, fakt, wydali.

      Pzdrwm

      Usuń
  2. @ WSIe

    Jeszcze radykalniejsza, ale wciąż sensowna, ęterpretacja tych michniczych słów opierałaby się na takiej prostej idei... "Komunizm z wybitymi zębami" (to "wybicie" zamiast po prostu braku, widzę jako mądrość etapu i propagandę na użytek prola) to po prostu KOMUNIZM BEZ WIELKICH CZYSTEK... No a jaki był ich cel i kogo to Wujaszek w największym procencie, niemal doszczętnie, wygubił? Starych bolszewików przecie, prawda? Czyli, jak on sam to widział, Michnik znaczy... Właśnie Michników tego świata (z uwzgl. mądrości etapu).

    Wszystko wskakiwuje na swoje miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uzupełnienie w błysku sowietologicznego geniuszu... No a po co, w takim razie, byli ci wszyscy inni, skoro chodziło o starych bolszewików? Dla postrachu oczywiście itd., w końcu to Rosja i komuchy, ale może przede wsztstkim dlatego, żeby nie było widać, że Wujaszek Soso tępi właśnie bolszewików, ukochanych od świata komunistów, rewolucjonistów...

    Co za genialna myśl!

    OdpowiedzUsuń
  4. Druga, i też uzupełniająca ęterpretacja tego michniczego wyznania wiary: "zęby" to stalinowska, w odróżnieniu od trockowskiej (!) wersja ruskiego komunizmu, która Michnikowi oczywiście nie pasowała, bo nie był przecie Pierwszym Sekretarzem czy unijnym Komisarzem...

    Bloody hell, ale jestem dziś w formie! No i Michnicza myśl mnie też zapładnia. (Jak i rozmowy z samym sobą na blogasku, hłe hłe!)

    OdpowiedzUsuń