niedziela, maja 22, 2011

Tajemnica ABW nareszcie przeniknięta!

Wielu ludzi nie potrafi rozumieć, dlaczego spośród całej masy tekstów i stronek wykpiwających wąsatego... {tu wpisać właściwe słowo}... bohaterskie ABW wybrało sobie właśnie tę jedną. By jej właścicielowi - w trosce o BW, oczywiście, bo jakże by inaczej - zrobić poranną pobudkę, poszperać i porekwirować. Inni zaś głoszą, że wszystko w najlepszym porządku, bowiem dowcipasy pod adresem Bulbula* (bo o niego tu chodzi, gdyby ktoś jeszcze nie wiedział) były niewybredne i na niewysokim poziomie. Jedni tak - drudzy tak! Ach, te wieczne podziały! Ach, ten wieczny brak jedności! I nie ma między tymi opiniami żadnego związku, a prawda wciąż ukryta i niedostępna!

To się nazywa "widzieć drzewa, a nie widzieć lasu", moi ludkowie! Jednak nil desperandum, bo ja akurat potrafię obie te rzeczy mentalnie ogarnąć na raz - może dlatego, że chodziłem do szkół wprawdzie w mrocznej epoce PRL, ale za to jednak w czasach, kiedy o min. Hall nikomu się nawet w najgorszych koszmarach nie śniło. I zaraz wam powiem, jak to z tym ABW jest!

Otóż przyczyna jest WŁAŚNIE TA, że dowcipasy na owej stronce były na poziomie kogoś, komu dyplom teściowa napisała w 17 dni, kogoś o twarzy promieniejącej wprost europejską (od Gibraltaru po Ural, z akcentem na to ostatnie) inteligencją - bowiem wyłącznie DLATEGO Bulbul, czy może raczej wesoła gromadka jego czujnych doradców, nie wymagajmy zbyt wiele od Głowy (?) Państwa (?), byli je w stanie zrozumieć. Proste? Wszystkie inne dowcipasy, anegdotki i ciekawostki na temat Bulbula oni po prostu wciąż uważają za komplementy!

A więc cicho sza, ludkowie rostomili, bo jak im ktoś powie, jak się rzeczy mają w rzeczywistości, to czeka nas tu zapewne nie tylko masowe ranne wstawanie i masowe wizyty smutnych panów, ale może i druga Kambodża!

----------------

* Bulbul to po persku "słowik". Jakby ktoś miał jakieś straszne podejrzenia. Nie ma w tym słowie nic obraźliwego, zagrażającego Bezpieczeństwu Wewnętrznemu, nie mowiąc już, by się dało porównać z "chamem", "ch...jem", czy jakimkolwiek z wielu innych cool określeń, które nikomu nie przeszkadzały. A przynajmniej nikomu, kto się w III RP liczy. Słowik to w końcu miłe stworzonko, prawda? No i właśnie dlatego sobie o nim piszę. A że po persku? Nie ma chyba jeszcze w tym języku nic z założenia niewłaściwego? Chyba by mi o tym powiedziano, prawda? (No, tom się zabezpieczył.)


triarius
---------------------------------------------------
Czy odstawiłeś już leminga od piersi?

6 komentarzy:

  1. Tak się zastanawiam, co jeszcze musi się stać, by ludzie zaczęli się z tego rządu śmiać.
    Przyskrzynianie jakiegoś studenta za polityczne filipki, szyderstwa i itp- nie starczyło.
    Udupianie kibiców w stylu oskarżeń z PRL za hasła "Tusk ty matole"- nie wystarczyło.
    Co się musi stać?
    A to PiS miał( w merdiach) tworzyć państwo trzymające za mordę :)
    Więcej takich akcji, ja lubię się śmiać z głupoty.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i zgodziłabym się z Tobą w zupełności, gdybym miała możliwość ów blog poczytać. Bo teraz wpisując w gugla AntyKomor, masz tylko antykomara, czyli jak pozbyć się komarów.

    Więc, że nie czytałam, nie mogę się o tym blogu wypowiedzieć. Choć oczywista do Twojego poziomu to wszystkim daleko!

    Pozdro.:D

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Iwona Jarecka

    Ja też nie czytałem. Samego w sobie. Widziałem jakieś fragmenty zacytowane i zapewnienia, że to było na niskim poziomie.

    Oczywiście gadała to lewizna, jako obronę dzielnych chłopaków, ale tu akurat im wierzę, tylko co z tego?

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń
  4. @ Struś Pędziwiatr

    Bo tu się nic nie ruszy, dopóki wszystko się nie zawali, przeżycie następnego tygodnia będzie sprawą niepewną, ludzie nie będą się mordować o skórki od chleba na śmietnikach itd.

    Co nadejść może wcale nie w tak odległej przyszłości, ale naprawdę nie ma do czego tęsknić.

    Szkoda, bo ta swołocz naprawdę zasługuje na zetknięcie się z szorstką rzeczywistością. Ale cóż, Polacy zostali totalnie przemieleni i skurwieni.

    Nie ma nawet dzikich odruchów desperacji i nienawiści - co tu mówić o jakimkolwiek ruchu, który miałby szansę przetrwać tydzień i cokolwiek osiągnąć.

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń
  5. Bulbul-po persku slowik.


    Musze przyznac ze sie ubawilem;)

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Iwona Jarecka

    No i właśnie, w końcu, zaczęli.

    Sporo im to czasu zajęło, ale przynajmniej teraz, na tym satyrycznym odcinku, powinno już iść.

    Że to nie wystarczy do jakiejkolwiek istotnej zmiany? Cóż, pierwsze koty... Może coś jeszcze przyjdzie.

    Pzdrawm

    OdpowiedzUsuń