sobota, grudnia 19, 2009

Piekło

Dochodzą mnie słuchy, że coraz więcej teologów neguje istnienie piekła. To jednak musi być błąd i herezja - no bo czego w takim razie przedsmakiem są włosy w nosie, że spytam?!


triarius
---------------------------------------------------
Caeterum lewactwo delendum esse censeo.

4 komentarze:

  1. Czyż to nie pasuję pięknie do naszej dyskusji o moralności vs. religijnym tabu na tygrysiastym forum?

    Najlepszą sztuczką diabła było przekonanie ludzi że on nie istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  2. @ Mustrum

    Na szczęście jest zbyt głupi by się włosami w nosie nie ujawnić. (A może nawet w ich postaci?!)

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń
  3. Katolemingi (zarówno liberalno-merkuriańskie jak i radiomaryjno-endeckie) starają się nas za wszelka cenę przekonac, że ci wszyscy "Greye", "Filozofowie", "Fermiony", "Prorocy", "Hejnały" i "Cappino" nikomu nie szkodzili. No może tylko "ukraińskim nacjonalistom", "antysemitom" lub "Żydom z KOR"... Tak naprawdę, wymienieni powyżej pederaści byli elitarnymi żołnierzami sowieckiego Imperium. Działali na ważnym froncie Zimnej Wojny i infiltrowali "ważny ośrodek imperializmu" - Watykan oraz ostoję opozycji antykomunistycznej - Kościół Katolicki. Jak widac z przykładu dotyczącego płka Kuklińskiego potrafili byc równie groźni dla Zachodu jak Ames czy Philby a dla Polski jak V-ty, stworzony przez UB, Zarząd WiN. I właśnie jeden z tych ludzi - abp. Henryk Muszyński został dzisiaj prymasem Polski. Oczywiście zaprzecza, że był TW, ale podejrzanie szybko odnalazł (również zaprzeczającego) swojego oficera prowadzącego. Wszyscy o tym oczywiście zapomnieli. Muszyński założył pierścień abp. Świnki i ornat z XVIII w. ucałował krzyż z XIII w. i odprawił Mszę obok relikwii św. Wojciecha w najstarszej polskiej katedrze. Koncelebrowali z nim Dziwisz i Cappino. Ciekawe, czy gdzieś w tylnych rzędach gnieźnieńskiej katedry nie przysiadł gdzieś sobie w cieniu jego oficer prowadzący i niekryjąc wzruszenia, międląc w rękach ostatni, historyczny numer "Trybuny", przypominał sobie "stare dobre czasy". Oczywizda dawniej bywało jeszcze gorzej exemplum prymas Jerzy Michał Poniatowski i jego brat Stanisław August PO króla Polski i Wlk. Xięcia Litwy. Nie ma silnych Panie Tygrys, 20 lat w tym samym szambie a Kościół dalej się nie oczyścił, więcej sam Kościół i TW blokują oczyszczanie Kościoła. Widać szambo jest o wiele większe niż to sobie można wyobrazić. Ale z drugiej strony czego spodziewać się po narodzie, gdzie zwykli ludzie wypożyczają pedofilom rodzone dzieci (patrz: sprawa poznanskich słowików) i zachwycają się zarzynaniem własnej ojczyzny?!?!

    OdpowiedzUsuń
  4. Włosy w nosie, to nie aż taki wiadomy znak diabła. Skoro mamy kogoś takiego jak Tuś z drużyną.

    Serdeczności.

    Ps. Że o tym "diabelnym zimnie" nie wspomnę.:D

    OdpowiedzUsuń