Świat pokochał... Trochę przesadziłem... Świat polubił chyba jednak te nasze linki do przeszłych dzieł. Ja nie muszę już wiele pisać, ryzyko kaftana czy choćby jednodniowych przymusowych badań się zmniejsza, a perły intelektu wraz z literaurą trafiają... Tam gdzie, zgodnie z tradycją, trafiać powinny... (Sorry ten, kto to zrozumiał - akurat ciebie nie chciałem obrazić!)
Porządek chronologiczny i nawet można by się w tym dopatrzyć pewnej logicznej sekwencji. No co? Nieprawda? Trochę tylko trzeba pomyśleć. (Czy to ma jakiś związek z nieubłaganie nadciągającymi ojrowyborami? A czy ja wiem? Oceńcie sami.)
triarius
:DDDD
OdpowiedzUsuńKomediopisarzem jesteś niezłym.
Tutti quanti,
OdpowiedzUsuńzgadzam się z przedmówcą.
Pzdrwm
Hastatus the Jaguar
PS Komentarze pod „Rozmową na szczeblu” jednocześnie cieszą, boć tam i Amalryk i Mustrum, ale i smucą materią („kontentem”, jak to się mówi). Z trzeciej strony bawią, gdyż podle mądrości etapu Putler to samo zło, a ledwie dziewięć lat temu był naszym serdecznym przyjacielem — omal nie (przyszywanym) (starszym, naturellement) bratem.